Policja sprawdziła kilkanaście obiektów po serii alarmów bombowych. Nie znaleziono materiałów wybuchowych

Fot. PAP/Maciej Kulczyński
Fot. PAP/Maciej Kulczyński

Policja sprawdziła w piątek pirotechniczne kilkanaście obiektów w kilku województwach Polski po serii alarmów bombowych. Materiałów wybuchowych nie znaleziono, ustalani są sprawcy fałszywych informacji - poinformował sierż. sztab Antoni Rzeczkowski z Komendy Głównej Policji.

Akcja zaczęła się po rozesłanym ok. godz. 13 anonimowym e-mailu do kilkunastu instytucji w całej Polsce, w tym mediów i galerii handlowych. Niektóre obiekty ewakuowano (nie wszędzie było to konieczne), do niektórych - po sprawdzeniu - wrócili pracownicy. Jednobrzmiąca wiadomość dotarła do instytucji m. in. w Krakowie, Katowicach, Olsztynie, Wrocławiu i Warszawie.

Jedną z zawiadomionych o bombie instytucji była warszawska Giełda Papierów Wartościowych. „Takie zdarzenie miało miejsce, doszło do ewakuacji budynku, w którym znajdują się nasze biura. W konsekwencji zostały wdrożone odpowiednie procedury. Na miejscu były służby, które sprawdziły budynek i pracownicy wrócili do pracy” - poinformowało PAP biuro prasowe Giełdy.

Nic nie znaleziono, to był fałszywy alarm

— dodano.

To, co najważniejsze to fakt, że nie doszło do przerwania sesji giełdowej i notowania odbywały się w sposób niezakłócony

— poinformowano PAP w biurze prasowym GPW.

W Olsztynie e - mail o podłożonej bombie do ośrodka regionalnej publicznej telewizji nadszedł przed godz. 13 i skutkował ewakuacją wszystkich przebywających w budynku dziennikarzy i pracowników technicznych (kilkanaście osób).

Przyjechał patrol saperski, zrobił rozpoznanie, ale nic nie znalazł

— poinformował PAP Tomasz Markowski z komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie. Dodał, że policjanci wszczęli procedury, które mają wyjaśnić sprawcę nadesłania fałszywej informacji. Zastrzegł jednak, że z uwagi na to, że do takich incydentów doszło w całej Polsce, może się tym zająć wskazana jednostka.

Także do ośrodka regionalnego TVP 3 we Wrocławiu dotarła podobna informacja.

Zarządca budynku zdecydował o ewakuacji wszystkich pracowników. Po ponad dwóch godzinach sprawdzenia całego obiektu nasi fachowcy nic nie znaleźli i potwierdzili, że alarm był fałszywy

— poinformował Wojciech Jabłoński z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.