Niektórzy z zatrzymanych w Warszawie anarchistów, którzy chcieli wysadzić policyjne radiowozy, mieli powiązania z lewackimi bojówkami z Niemiec – dowiedział się portal Niezależna.pl. Bojówki te w 2011 r. atakowały polskich patriotów biorących udział w Marszu Niepodległości.
W nocy z niedzieli na poniedziałek policja ujęła trzech mężczyzn, którzy próbowali umieścić ładunki wybuchowe pod radiowozami zaparkowanymi przed komisariatem Warszawa-Włochy. Jak się okazało, mężczyźni wywodzą się ze środowiska skrajnie anarchistycznego i byli mieszkańcami jednego z warszawskich squatów.
Jak ustaliło radio RMF FM, złapani anarchiści mieli stwierdzić, że są przeciwnikami obecnej władzy. Zamierzali zaatakować policję, ponieważ utożsamiają ją z rządem.
Niezależna.pl podaje kolejną interesującą informację na temat zamachowców.
Według naszych informacji, wśród trójki zatrzymanych przed kilkoma dniami niedoszłych zamachowców z Warszawy, są osoby, które w 2011 roku były zaangażowane w sprowadzenie niemieckich bojówkarzy do Polski oraz pomagały później w ich ukrywaniu
– czytamy na portalu.
Od tamtej pory anarchistami interesowały się polskie służby, co miało pomóc w ich ujęciu.
bzm/niezalezna.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/294447-lewaccy-zamachowcy-powiazani-z-bojowkarzami-z-niemiec-tymi-ktorzy-atakowali-marsz-niepodleglosci-w-2011-r