Uczestnicy manify chcą aborcji. Tak demonstrowali w Warszawie. ZDJĘCIA

Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

Pod hasłem „Aborcja w obronie życia”, ale także z postulatami dotyczącymi bezpłatnych żłobków i przedszkoli oraz likwidacji umów śmieciowych i nierówności ekonomicznych manifestowali w niedzielę w Warszawie uczestnicy XVII Manify - marszu organizowanego z okazji Dnia Kobiet.

Manifa prowadzona przez ruchomą platformę ruszyła przy głośnych dźwiękach muzyki przed godz. 13, sprzed Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Przeszła ulicami Marszałkowską, Świętokrzyską, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem do kościoła św. Anny przed placem Zamkowym.

Tegoroczny marsz odbywał się pod hasłem: „Aborcja w obronie życia”.

Hasło może wydawać się absurdalne, ale jego uzasadnienie jest bardzo proste: to właśnie prawo do aborcji chroni życie - życie kobiet i dzieci

– wyjaśniały organizatorki manifestacji.

Według nich mimo obowiązującego zakazu aborcji, kobiety niejednokrotnie decydują się na przerywanie ciąży, ale warunki w jakich to się odbywa, często zagrażają ich zdrowiu lub życiu. Dodały, że w najtrudniejszej sytuacji są kobiety żyjące poniżej minimum socjalnego, ponieważ nie stać ich na sfinansowanie zabiegu.

Przemawiające na niedzielnej manifestacji działaczki środowisk kobiecych podkreślały, że w Polsce praktycznie nie ma dostępu do aborcji, o czym świadczy minimalna liczba aborcji dokonywanych legalnie. Wyrażały też obawy, że może dojść jeszcze do zaostrzania prawa, które już obecnie - według nich - de facto nie daje możliwości przeprowadzenia aborcji.

To jest realny problem, ponieważ w czasie kampanii wyborczej również te kwestie były mocno stawiane. Istnieje ryzyko, że bardzo restrykcyjne przepisy, które sprowadziłyby kobiety tylko do roli inkubatora, mogą wejść w życie, dlatego między innymi tu jesteśmy

– powiedziała Katarzyna Piekarska (SLD).

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych