Chcemy wiedzieć, czy i jakie działania zostały podjęte przez te organy w ramach przysługujących im kompetencji w sprawie Macieja Dobrowolskiego, w kontekście stosowania przedłużanego wielokrotnie tymczasowego aresztowania oraz przewlekłości postępowania, zarówno w tej i innych tego rodzaju sprawach

— pismo takiej treści wysłała w połowie września tego roku Kancelaria Prezydenta RP do Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratury Generalnej.

Dopiero od tego momentu sprawa uwięzionego od trzech i pół roku, bez postawionych zarzutów, 37-letniego kibica Legii, nabrała tempa.

Prokurator Generalny Andrzej Seremet napisał do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie. prosił o uwzględnienie „aktualnych orzeczeń dotyczących powyższych kwestii (zażaleń na przedłużenie stosowania tymczasowego aresztowania - red.) podnoszonych w wyrokach przez Europejski Trybunał Praw Człowieka”.

Seremet odpisał też prezydentowi na pismo jego kancelarii :

W pełni podzielam zawarte w tym dokumencie stanowisko, że należy uczynić wszystko, co możliwe dla wyeliminowania problemu przewlekłości stosowania tymczasowego aresztowania.

37-letni Dobrowolski wczoraj opuścił areszt tymczasowy. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki prokurator uznał, że areszt… był za długi.

Areszt trwający 3 lata i 4 miesiące jest na pewno za długi. Sąd dzisiaj przychylił się do wniosku prokuratora

— powiedział portalowi „tvn24.pl” Dariusz Korneluk”, szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.

Postępowanie dowodowe wobec oskarżonego zostało już zakończone, nie było dalszej potrzeby stosowania tego środka zapobiegawczego

— dodał Dariusz Korneluk.

Macieja Dobrowolskiego jako przemytnika marihuany wskazał świadek koronny. Żaden inny świadek, czy dowód, nie potwierdzał tych informacji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Presja ma sens! Po CZTERDZIESTU miesiącach „tymczasowego” aresztu Maciek Dobrowolski wychodzi na wolność

Slaw/ „tvn24.pl”