"PO zdrajcy narodu swoim odbieracie obcych osiedlacie" - antyimigranckie protesty w dziesiątkach polskich miast. ZDJĘCIA

fot.PAP/Rafał Guz
fot.PAP/Rafał Guz

W dziesiątkach polskich miast w sobotę, 26 września, przeszły antyimigranckie protesty. Uczestniczyły w nich całe rodziny.

Na demonstracjach, które odbyły się m.in. w Warszawie, Bydgoszczy, Szczecinie, Gdańsku, Słupsku, Katowicach  i wielu innych miastach można było zobaczyć transparenty z hasłami:

Kopacz, bój się Boga,

Chcemy repatrianta, nie imigranta

Historia i religia Polski dla nas to rzecz święta

Wczoraj Moskwa dziś Bruksela suwerenność nam odbiera

PO zdrajcy narodu swoim odbieracie obcych osiedlacie.

Organizatorami pikiety były organizacje narodowców i młodzież wszechpolska.

Uczestnicy pikiet podkreślali, że mówią zdecydowane „nie” polityce przyjmowania uchodźców i multikulturalizmowi.

Nie chcemy imigrantów, bo widzimy jakie fatalne skutki multikulturalizm przyniósł w innych krajach

—mówił jeden z uczestników demonstracji w Rzeszowie.

Popatrzmy na Szwecję, Francję, Wielką Brytanię. Rdzennie francuskie rodziny boją się wychodzić ze swoich domów, bo mogą paść ofiarami islamskich ekstremistów. Boją się żyć we własnym domu

—tłumaczyli.

W czasie demonstracji w Katowicach odwoływano się do sytuacji repatriantów, którzy, zdaniem uczestników marszu, powinni uzyskać od rządu polskiego pomoc, zamiast wspierania uchodźców.

Chcemy repatriantów, nie imigrantów!

—skandowano.

Nie godzimy się, by kluczowe sprawy załatwiano ponad naszymi głowami. Polacy zawsze pomagali ludziom w potrzebie, ale trzeba być ślepym, żeby nie dostrzec co się kryje za to sprawą. To islam, który chce opanować Europę i niestety kraje zachodniej Europy kopią sobie teraz cywilizacyjny grób

—mówił jeden z uczestników antyimigrackiego protestu w Słupsku.

Manifestanci w całej Polsce podkreślali, że nie zgadzają się na pomoc dla imigrantów z krajów islamskich, podczas gdy dla Polaków i ich rodzin w kraju brakuje pracy, mieszkań czy pieniędzy na pomoc socjalną.

Czytaj też:

Kolejne gminy nie chcą uchodźców! Samorządowcy z Dolnego Śląska i woj. świętokrzyskiego podkreślają, że pomocy potrzebują mieszkańcy ich gmin

Andrzej Iwaszko: „Ciężko nam, Polakom z Mariupola, zrozumieć dlaczego jesteśmy tak traktowani przez polski rząd”. NASZ WYWIAD

ann/radiogdansk.pl/nowiny24.pl/gosc.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.