3-letni chłopiec sam wrócił do domu z przedszkola. Nikt nie zauważył, że dziecko wyszło z budynku

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Zapłakany 3-latek samodzielnie dotarł do domu babci. Chłopiec niezauważony opuścił przedszkole. Sprawę bada policja i kuratorium, a opiekunka już poniosła konsekwencje.

Do zdarzenia doszło 1 września w Wałbrzychu. Przedszkolak wyszedł z sali, gdy opiekunka była z innym dzieckiem w toalecie. Chłopiec minął kilka sal, zszedł po schodach i samotnie przeszedł kilkaset metrów ulicą. Przerażony dotarł do domu babci.

Gdy babcia przyjechała wyjaśnić sytuację w przedszkolu, okazało się, że nikt nie zauważył, że dziecka nie ma. Wychowawczyni została dyscyplinarnie zwolniona.

Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia i sprawdza czy nie doszło do narażeniu życia lub zdrowia dziecka.

lap/tvn24.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.