Kolejni pasażerowie Pendolino przeszli prawdziwy test na cierpliwość. Usłyszeli, że ich pociąg, relacji Gdynia - Kraków, nie pojedzie dalej z „przyczyn technicznych”. Jak dowiedzieliśmy się w PKP Intercity, za ponad dwugodzinne opóźnienie składu i gigantyczny chaos, jaki stał sie udziałem podróżujących, odpowiada… winda dla niepełnosprawnych.
Tak się akurat złożyło, że w zepsutym Pendolino znalazł się Andrzej Potocki, dziennikarz tygodnika „wSieci”, który chciał dojechać z Tczewa do Warszawy.
Na początku podano, że opóźnienie wyniesie 40 min, potem, że 2 godziny, a w kasie mówią, że najprawdopodobniej żadne Pendolino z Gdańska do Warszawy już dziś nie pojedzie. Dwie godziny czekamy z całą rzeszą ludzi na dworcu!
— relacjonował Andrzej Potocki.
Okazało się, za unieruchomienie całego składu Pendolino odpowiada winda dla niepełnosprawnych.
Opóźnienie wynosi ponad 120 min. Jest to spowodowane awarią windy dla osób niepełnosprawnych. Pociąg nie może jechać dalej
— usłyszeliśmy na informacji PKP Intercity.
Pasażerowie Pendolino mieli się udać w dalszą podróż innymi pociągami przewoźnika. Za opóźnienie przysługuje im zwrot części kosztów związanych z podróżą.
To nie pierwsza sytuacja, gdy winda dla niepełnosprawnych rozsławiła „komfort”, jakiego można zaznać podróżując Pendolino. W lutym tego roku poruszająca się o kulach Janina Ochojska dowiedziała się, że nie przysługuje jej udogodnienie w postaci platformy przy wsiadaniu do pociągu. Przykrą dla siebie sytuację założycielka PAH opisała na Twitterze. Czytaj więcej: Pendolino tylko dla sprawnych! Ochojska nie dała rady wsiąść do pociągu, bo nie przysługuje jej winda. Czym jeszcze zaskoczy nas Pendolino?
bzm
Czytaj także: Czy przy zakupie Pendolino też były łapówki?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/261449-takie-cudo-a-znow-sie-zepsulo-tym-razem-pendolino-unieruchomila-winda-dla-niepelnosprawnych