W Wielkiej Brytanii rozpoczęła się sądowa batalia o to, by 59-latka mogła urodzić własnego wnuka. Sterowanie płodnością i wykorzystywanie możliwości in vitro przekraczają granice absurdu.
59-letnia kobieta chce uzyskać zgodę na wykorzystanie jajeczek zmarłej córki. Mają one zostać zapłodnione i umieszczone w jej macicy – informuje „The Independent”.
Brytyjka chce urodzić własną wnuczkę lub wnuka. Kobieta stanowczo twierdzi, że takie było życzenie jej córki, która zmarła na raka i od której pobrano jajeczka. 59-latka znalazła już klinikę w Nowym Jorku, która jest w stanie podjąć się takiego zabiegu za równowartość ponad 300 tys. zł.
Brytyjska instytucja odpowiedzialna za kontrolę nad podobnymi przypadkami odmówiła jednak wysłania zamrożonych jajeczek do Stanów Zjednoczonych. Uznała ona, że nie ma dostatecznych dowodów na to, że zmarła kobieta faktycznie chciała, by jej jajeczka wszczepiono matce. Strony nie mogą dojść do porozumienia, więc sprawę skierowano do sądu.
Do podobnego przypadku doszło już kilka lat temu w USA. 61-letnia Amerykanka w Chicago urodziła dziecko swojej córki.
Nie wiadomo tylko kim w takim przypadku ma być kobieta, która rodzi dziecko… Matką, czy babcią? Medycyna daje możliwości spełniania zachcianek, nawet takich jak dziecko własne córki urodzone w późnym wieku, nikt jednak nie zadaje sobie pytania, czy to jest dobre i moralne? Z dobrem dziecka nie ma to na pewno żadnego związku.
Czytaj też:
In vitro stawia świat na głowie. 65-letnia Niemka spodziewa się czworaczków
Szok po informacji, że 65-latka poddała się in vitro i spodziewa się czworaczków
ann/”Independent”/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/243709-swiat-oszalal-59-latka-chce-urodzic-wlasnego-wnuka-kim-bedzie-matko-babcia