Co zrobi Komorowski, jeśli Polacy nie wybiorą jego "zgody i bezpieczeństwa"? Wraz ze swoją partią wprowadzi stan wojenny?

Dobrze poinformowani twierdzą, że Bronisław Komorowski zrobi i powie tylko to, co mu napiszą. Bo jeśli mu nie napiszą, a jedynie powiedzą, aby to powiedział, to za chwile i tak zapomni tekstu.

Być może podobnie jest z ostatnim „apelem” kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta, gdy wymachiwał pięściami i groził marginesem wszystkim tym, którzy nie zgodzą się na „zgodę i bezpieczeństwo.”

ZOBACZ KANDYDATA PO W AKCJI: Wrzaski, krzyki i zaciśnięta pięść Komorowskiego: „Musimy ich zepchnąć na kompletny margines!” Prezydentowi po raz kolejny puszczają nerwy. ZOBACZ WIDEO!

Jak na byłego działacza opozycji antykomunistycznej to dosyć kontrowersyjne wezwania. Nie pierwsze zresztą. Przypomina się sytuacja z końca 1989 r., gdy będąc już przy władzy, sugerował rozprawienie się siłą z demonstrantami z KPN, co nawet Czesław Kiszczak mu odradzał.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Komorowski wysłał na nas ZOMO, choć nawet Kiszczak był temu przeciwny”. Adam Słomka opisuję historię wspomnianą w książce prezydenta. NASZ WYWIAD

Czy można więc założyć, że współczesne hasła wyborcze, przypominające wypisywane na peerelowskich banerach pustosłowie typu: „Zgoda buduje…” ktoś panu kandydatowi sufluje? Wszak jego najbliższe otoczenie postkomuniści obsiedli jak muchy, więc pomysłodawców haseł grożących opornym „zgodą i bezpieczeństwem” oraz obiecujących im „marginalizację”, u boku pana Komorowskiego jest dostatek.

A może jednak to osobista twórczość tego polityka, który z jakichś nieznanych względów coraz częściej nie panuje nad emocjami, zachowaniem i językiem? Przydałoby się pewnie konsylium medyczne, do którego obecny prezydent wzywał względem swego poprzednika. Gdy zajął jego stanowisko w kwietniu 2010 r., zmienił na ten temat zdanie. Szkoda…

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.