Uniwersytet Warszawski boi się prawdy o in vitro? Uczelnia odwołuje wykład światowej sławy bioetyka

fot. You Tube
fot. You Tube

Czy Uniwersytet Warszawski nie chce usłyszeć prawdy o in vitro? Wydaje się, że nie tylko nie chce sam o niej słyszeć, ale nie pozwala także, aby w jej murach odbyła się na ten temat dyskusja. Czyżby Uniwersytet Warszawski miejsce do wymiany poglądów udostępniał tylko poprawnym i wybranym? Potwierdzeniem tego może być odwołanie wykładu znanego na całym świecie mec. Nikolasa Nikasa, bioetyka, obrońcy życia.

Choć wykład prezesa Bioethics Defense Fund - prawniczej organizacji podejmującej działania na rzecz prawa do życia i wolności sumienia w USA i na całym świecie – zaplanowany był na jutro (14 kwietnia br.) na godz. 18.30, to nie przeszkadzało to w ostatniej chwili władzom uczelni go odwołać.

Dziekan Wydziału Prawa i Administracji UW prof. Krzysztof Rączka właśnie dzisiaj wyraził „negatywną opinię” w sprawie zaplanowanego wykładu dotyczącego zagrożeń płynących ze stosowania procedury in vitro oraz specyfiki funkcjonowania podmiotów przeprowadzających in vitro w USA. Jak widać prawda o procedurze in vitro dostała „negatywną opinię” od władz UW, a tymczasem nie miały one nic przeciwko skandalicznej pornokonferencji w murach uczelni.

CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczny pomysł na „Porno dzień” na UW. Wykłady, prelekcje, pokazy… O czym chciała opowiedzieć „Jej Perfekcyjność”?

CZYTAJ TAKŻE: Szokujące stanowisko UW w sprawie pedofila: „Jedyne na czym mu zależy, to rozgłos”. Portal wSumie.pl zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa!

Nie sposób odnieść ważenia, że „zapobiegliwość” dziekana związana jest z procedowanymi przez polski parlament projektami o leczeniu niepłodności. Być może wykład eksperta w zakresie bioetyki, który w swoich prelekcjach podnosi niewygodne dla lobby aborcyjnego kwestie jak: klonowanie i badania na ludzkich komórkach macierzystych czy prawa sumienia w służbie zdrowia, obnażyłby zatrważające błędy rządowego projektu o in vitro.

To nie pierwszy raz kiedy UW stosuje podwójne standardy. Tak było w sprawie zorganizowania spotkania z Jarosławem Kaczyńskim oraz zupełnie odmiennego podejścia do spotkania z szefową MEN z Joanną Kluzik-Rostkowską.

No cóż… okazuje się, że uniwersytet to wolność wypowiedzi tylko jeśli te wypowiedzi zgodne są z linią rządzących.

PS.

Dziekan WPiA UW prof. Krzysztof Rączka całą sprawę skomentował w dniu odwołanego wykładu (14. kwietnia br.) w rozmowie z portalem gosc.pl, podkreślając, że sala była rezerwowana przez jednego z profesorów wydziału i władze uczelni były przekonane, że chodzi o zajęcia wydziałowe. Jednak gdy stowarzyszenie Soli Deo - organizatorzy spotkania złożyli formalny wniosek o udostępnienie tego miejsca, stało się jasne, że chodzi o działalność zewnętrzną. Niestety we wniosku nie było także zobowiązania do pokrycia kosztów wynajmu, stąd  na wniosku znalazła się jego adnotacja o odmowie udostępnienia sali.

Z kolei stowarzyszenie Soli Deo w oświadczeniu przesłanym portalowi wPolityce.pl pisze:

25 marca 2015 r. na ręce Dziekana Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego wpłynęło podanie złożone przez Sekretarza Koła Terenowego Uniwersytetu Warszawskiego Akademickiego Stowarzyszenia Katolickiego „Soli Deo”. Podanie dotyczyło udostępnienia jednej z sal wykładowych, mieszczących się w Collegium Iuridicum II (ul. Lipowa 4), na spotkanie z amerykańskim prawnikiem i prezesem Bioethics Defense Fund (organizacji zajmującej się ochrona prawa do życia) - Nikolasem Nikasem. W treści podania podkreślone zostało bogate doświadczenie zawodowe mecenasa, jak również fakt, że nie często gości on w Polsce i że z pewnością byłoby to inspirujące spotkanie dla studentów WPiA oraz innych gości.Dziekan WPiA UW nie wyraził jednak zgody („Brak zgody”), dodając: „Tylko na warunkach komercyjnych plus umowa zabezpieczająca” (30.03.2015 r.).”


Czy in vitro leczy bezpłodność?Jak wygląda procedura in vitro i jaka jest jej skuteczność?Ile dzieci umiera w trakcie procedury in vitro?Jakie są skutki fizyczne i psychiczne procedury in vitro dla poczętych nią dzieci?

Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te pytania, przeczytaj książkę Tomasza Terlikowskiego pt.„Robienie dzieci. Terlikowski śmiało o in vitro”!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych