Owsiak w kaście nietykalnych? "Te zarzuty o niejasności finansowe, o bezsens istnienia WOŚP - to się od początku pojawia"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Mateusz Włodarczyk/CC/Wikimedia Commons
Fot. Mateusz Włodarczyk/CC/Wikimedia Commons

Jerzy Owsiak nie przejmuje się krytyką gospodarowania pieniędzmi darczyńców przez Wielką Orkiestrę Świąteczne Pomocy. Owsiak podkreśla, że był zszokowany zarzutami, jakie usłyszał pod swoim adresem. Nic sobie nie robi z druzgocących ustaleń sądu, który wykazał nieprawidłowości finansowe w WOŚP.

CZYTAJ TAKŻE: Owsiak pod ścianą! Sąd miażdży tłumaczenia szefa WOŚP! I dopytuje o nieujawnione księgi rachunkowe…

CZYTAJ TAKŻE: http://wpolityce.pl/spoleczenstwo/215877-owsiak-w-90-przegrywa-proces-z-blogerem-rzecznik-wosp-oburzony-ksiegi-rachunkowe-ukryte

Jednak to nie ustalenia sądu wywołały wstrząs szefa WOŚP, ale istnienie strony „Nie daję na Wielką Orkiestrę”.

Jak to się pierwszy raz pojawiło, pomyślałem: „Rany boskie, to jakaś totalna paranoja!”. Teraz, że to nic nowego. Bo zespół daje mi taką siłę, wiarę, że mówię: „A chrzanić to!” Zresztą te zarzuty o niejasności finansowe, o bezsens istnienia WOŚP - to się od początku pojawia

— podkreśla Owsiak w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Szef WOŚP udaje, że nie rozumie, że brak przejrzystości w wydatkach Orkiestry i piramida finansowa jaką zbudował odstrasza ludzi.

Organizator zbiórki pieniędzy, które mają być przeznaczone na dzieci i seniorów, twierdzi, że nie ma nic do ukrycia.

Urząd skarbowy otrzymuje wszystkie moje dokumenty, przychody, rozliczam się skrupulatnie. My nie mamy kont na Kajmanach, wszystko można sprawdzić. Co roku mamy w fundacji najróżniejsze kontrole, mamy też zewnętrzny audyt. My pieniędzy nie ukrywamy. No to się pojawia zarzut, że źle wydajemy. Czyli już nie ja, bo ja się na sprzęcie nie muszę znać, tylko że źle wydaje pieniądze dziesięcioosobowa komisja lekarzy specjalistów. To jest podłe sugerowanie, że profesorowie medycyny pracujący z nami uczestniczą w jakimś wielkim oszukańczym spisku

— grzmi szef WOŚP. Jednak życie zadaje kłam jego słowom. Przed sądem Owsiak bronił ksiąg finansowych jak niepodległości. Stało się jasne dlaczego, gdy jednak udało się to…

CZYTAJ: Coraz więcej pytań wokół Owsiaków, WOŚP, Złotego Melona i Mrówki Całej: Owsiak sam się zatrudniał i sam sobie wypłacał wynagrodzenie?

Jerzy Owsiak nie zgadza się jednak na porównywanie działań Orkiestry do Amber Gold.

Gdybym teraz poszedł do sądu z sugestią, że to porównanie nas do afery Amber Gold, to insynuowanie oszustwa, to sąd polski powie tak: „To jest tylko ocena publicysty, do której ma prawo, bo jest wolność słowa”. Wiem, co mówię, bo taki wyrok zapadł

— twierdzi Owsiak. A być może sąd nie przyjąłby takiego wniosku, ponieważ porównanie Amber Gold i struktury zbudowanej przez Owsiaka jest zwyczajnie zasadne…

Szef WOŚP odniósł się również do procesu z blogerem podpisującym się jako Matka Kurka.

Uznał go (sąd – przyp. red.) za winnego użycia słów „hiena cmentarna”; ma zapłacić 300 zł zwrotu kosztów sądowych. Ale „król żebraków”, „maczo” jest bezpłatny. To przyzwolenie na szczucie. Sąd nie mówi stop temu piekielnemu językowi, stop hejterstwu, które uprawia wobec mnie bloger. Nie uwolnimy się od tego polskiego piekła, ponieważ operujemy takim właśnie językiem nienawiści, a sąd go zaakceptował. Sąd uznał, że bloger ma prawo nazwać mnie „romskim maczo”. Nie zgodziłem się z tą decyzją, złożyliśmy apelację

— podkreśla rozmówca Agnieszki Kublik. Tyle tylko, że prezentuje jedynie część wyroku, która jest dla Owsiaka wygodna. W innych sąd przyznał, że wokół WOŚP ma miejsce mechanizm przekierowujący pieniądze WOŚP do prywatnej spółki Owsiaków.

O tym jednak Owsiak zapomniał wspomnieć. On zdaje się w ogóle postrzegać siebie niemal w roli… zbawcy.

Tylko potem jest tak, że kiedy coś się stanie, czego nikomu nie życzę, to jak trwoga, to do Boga. Wiele razy tak było, że ci, którzy nas krytykowali, potem nam dziękowali, bo nasz sprzęt uratował im dzieciaki

— twierdzi szef WOŚP. Zapomina chyba jednak, że to Polacy dają mu pieniądze. Sama WOŚP nic by nie znaczyła, gdyby nie ostra i nachalna kampania medialno-rządowa wspierająca tę wybitnie drogą inicjatywę charytatywną…

Inicjator działań Orkiestry przyznaje, że oczekuje pomocy od państwa ws. krytycznych opinii nt. Owsiaka.

Sędzia ze Złotoryi sugerował mi, że jako osoba publiczna powinienem mieć skórę nosorożca. Teraz mu odpowiadam: - Nie chcę mieć skóry nosorożca. I proszę mnie nie zmuszać, żebym miał. Jakbym miał, tobym nie poczuł, że ktoś potrzebuje pomocy. Myślę, że ze skórą nosorożca byłoby mi o wiele trudniej zachować taką wrażliwość, czułość i pochylić się nad chorymi dzieciakami. Orkiestra wtedy nigdy by nie powstała

— podkreśla szef WOŚP.

Czyżby Owsiak chciał zamykać krytyków? Wiele przed nim pracy, bowiem jest ich coraz więcej…

CZYTAJ TAKŻE: Mocny cios w Owsiaka. Lider zespołu Tilt uderza w WOŚP: „Wersja Owsiaka bardzo mija się z prawdą…”

gah/wyborcza.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych