Bloger Matka Kurka, czyli Piotr Wielgucki, toczący od miesięcy boje z Jerzym Owsiakiem i Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy o pełną jawność ich finansów, zamieścił na swoim blogu nowy, ciekawy wpis. Wynika z niego, że gdy sąd precyzyjnie i jasno zażądał dokumentów finansowych dotyczących firm małżeństwa Owsiaków powiązanych z WOŚP ten błyskawicznie… wygasił firmę „Mrówka Cała” założył nową, o niemal identycznym profilu działalności.
Czytamy:
17 czerwca 2014 roku Sąd wydał nowe zarządzenia, domagając się pełnej dokumentacji w postaci ksiąg rachunkowych, co jak wiadomo skończyło się odmową i kompromitacją Jerzego Owsiaka oraz fundacji WOŚP wraz z przyległymi spółkami i firmami. (…)
Gdy sprawy zaczęły się Owsiakowi i jego żonie wymykać spod kontroli, razem wykonali klasyczną dla RP III operację biznesową. Działalność spalonej „Mrówki Całej” została zawieszona, a klika dni wcześniej Jerzy Owsiak pod jakże znamienną nazwą: „Jasna Sprawa” założył własną firmę. Chociaż kolekcjonuję kłamstwa i moralne oszustwa Owsiaka i śledzę niemal każdy jego ruch, nie przyszło mi do głowy, że prezes „Złotego Melona” w czasie dla niego wyjątkowo niebezpiecznym może tak „pójść po bandzie”.
Piotr Wielgucki podsumowuje, że ta sekwencja zdarzeń inteligentnemu człowiekowi mówi wszystko. I najwyraźniej ma rację.
Sztubackie zagrywki z wnoszeniem pudeł na salę sądową i bieganie po stole w poszukiwaniu słoika zostały przez Sąd ukrócone. Happening, który miał odwrócić uwagę od prywatnych biznesów małżeństwa Owsiaków robionych na chorych dzieciach, przy pomocy dzieci wyganianych w styczniu na ulicę, przyniósł odwrotny skutek.
Ponieważ „Mrówka Cała” była podwykonawcą dla „Złotego Melona” i WOŚP, wyciągając z tego układu publiczno-partnerskiego miliony złotych, małżeństwo filantropów postanowiło pozbierać rozlane mleko. (…) Owsiakowie zawiesili działalność spalonej firmy i w tym samym czasie otworzyli firmę, której właścicielem jest Owsiak, a pełnomocnikiem Lidia Niedźwiedzka-Owsiak.
Czy muszę tłumaczyć, jaki profil działalności ma „Jasna Sprawa”? A jakże by inaczej, pewnie, że szkolenia medyczne, produkcja filmowa, muzyczna i gadżetów wszelakich, słowem wszystkie zlecenia „Mrówki Całej” do przejęcia. „Jasna Sprawa” to najzwyklejszy w świecie klon „Mrówki Całej”. Z tej przyczyny zwykły Kowalski, którego US potrafi ogołocić za niewykazanie 10 złotych przychodu, nie potrafi zrozumieć po co ten cały zabieg? Jaki sens w tym wszystkim? Zawieszać jedną firmę i zakładać drugą pod własnym nazwiskiem, w dodatku z pełnomocnikiem, do którego należała zawieszona firma? Tak właśnie się robi, jeśli się czuje, że prokuratura, sądy, urzędy skarbowe i wszelkie inne instytucje nie tkną podobnego poziomu bezczelności, ponieważ nie ma sygnału z centrali.
Zdaniem blogera „Mrówka Cała” przez lata doiła WOŚP i „Złotego Melona” na ciężkie miliony złotych, teraz czas na „Jasną Sprawę”.
Owsiak nie mógł sobie odpuścić wielkiej kasy na kilka miesięcy przed żniwami. Przypomnę, że 1 maja 2014 roku „Jasna Sprawa” zaczęła działać, żeby zdążyć przed 31 lipca na „Przystanek Woodstock”, no i coś mi się wydaje, że także w dniu 11 stycznia 2015 roku firma Owsiaka nie będzie narzekać na brak zleceń. Sama organizacja „Przystanku Woodstock” to jest 7-8 milionów, między innymi wyjętych z puszek i 1% podatków.
(…) Na „Przystanku Woodstock” i Finale WOŚP zarabia się największe pieniądze. Dlatego do Sądu ostatecznie nie trafiły księgi rachunkowe, tylko jakieś kieszonkowe Owsiaków z umów zleceń i śmiesznych premii, bo prawdziwa wielomilionowa kasa kryje się w dwóch źródłach: prywatne firmy prezesa i pani dyrektor finansowej wykonujące zlecenia na rzecz WOŚP oraz beztroskie życie na koszt fundacji. Przy Owsiakach „trójka madrycka”, ośmiorniczki Sienkiewicza, czy wino Sikorskiego to skromne życie.
Na koniec czytamy apel blogera:
Policzcie sobie „kilometrówkę” Owsiaka, który niemal co weekend jedzie ponad 700 km w obie strony do Szadowa-Młyn. Policzcie jego wizyty w New Yorku, Paryżu, Londynie i wszelkie inne „szkolenia”. Policzcie wszystkie delegacje, wizyty w knajpach, hotelach, przeloty samolotowe itd., itp. Daję głowę, że roczne utrzymanie Owsiaków przez podatników i donatorów, wiele nie odbiega od poziomu ministrów napychających się u „Sowy”, że o zwykłych posłach nawet nie warto wspominać.
Zresztą same ich pensje są ministerialne, no i skąd się biorą takie kwoty, jak: 4 miliony kosztów administracyjnych, czy 7 milionów na reklamę i działalność propagatorską? I wszystko to jest możliwe, ponieważ Owsiak cięgle jeszcze należy do kasty nietykalnych.
CZYTAJ TAKŻE: Jerzy Owsiak podrzuca anonimy blogerowi, z którym przegrał w sądzie?
gim
CO wiemy o wszystkich biznesach Jerzego Owsiaka i ich powiązaniach z WOŚP? Marek Pyza opisuje je w najnowszym wydaniu tygodnika „w Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/227526-bloger-matka-kurka-przy-owsiakach-osmiorniczki-sienkiewicza-czy-wino-sikorskiego-to-skromne-zycie