Jeśli ktoś uważa, że ta decyzja powinna być inna - to w przyszłym roku ma kartkę wyborczą
— senator PO Jan Filip Libicki na łamach „Gazety Wyborczej” daje radę swojemu dotychczasowemu elektoratowi, jak może się go pozbyć z polityki. Może warto skorzystać z rady, bo Libicki wciąż dumny jest ze swojego ostatniego dokonania: zablokowania refundowanych leków dla najuboższych osób po 75. roku życia.
CZYTAJ TAKŻE: Libicki zabiera darmowe leki emerytom, czyli wojna PO z własnym narodem
Senator zapewnia przy tym, że ma dużo zrozumienia dla biedy i starości:
Jestem za społecznymi projektami, ale akurat nie w kwestiach finansowych. Jeśli zaakceptujemy jeden taki projekt, to zaraz ruszy lawina kolejnych. Pojawia się też dyskusja: czy to ma być 75 lat, czy może 70 lat? Czy świadczenia do 840 zł, czy 950 zł albo tysiąca? Nie wiadomo, gdzie postawić granicę.
Skoro Libicki nie wie, gdzie postawić granicę, to zablokował całość. Na co chce przeznaczyć zaoszczędzoną kwotę?
(…)w obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się Polska, osobiście wolałbym przeznaczyć takie pieniądze np. na wojsko i sprawy obronności.
Chodziło o kwotę 200 milionów złotych rocznie. Za te pieniądze można kupić jeden amerykański śmigłowiec AH-64 Apache. Bez uzbrojenia.
Z jednym zgadzamy się z panem senatorem - kartkę wyborczą trzeba mu pokazać. Czerwoną.
Slaw/ „Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/209230-libicki-idzie-w-zaparte-ws-lekow-dla-starszych-jesli-ktos-mysli-inaczej-to-ma-kartke-wyborcza