Dwa i pół tysiąca Niemców zgromadziło się w demonstracji w obronie rodziny w Stuttgarcie. Uczestnicy „Demo für Alle” (demonstracja za wszystkich) protestowali przeciwko napastliwości ideologii gender i wprowadzenia do szkół natarczywej seksualizacji dzieci w Badenii-Wirtembergii.

Nie była to może liczna demonstracja, zwłaszcza w porównaniu z paryskimi protestami w obronie rodziny, niemniej jak na społeczeństwo niemieckie całkiem sporo. Zwłaszcza, że był to protest przeciwko pomysłom lewactwa w jednym landzie niemieckim – Badenii Wirtembergii, na południu RFN. Jak można przeczytać na stronie organizatorów wiecu demonstranci, głównie całe rodziny, przyszły zaprotestować przeciwko: Ideologii gender, mainstreamowi i seksualizacji dzieci przewidzianym w planie edukacyjnym landu.

Niemiecka socjolog i pisarka Gabriele Kuby w swojej mowie na demonstracji cytowała plan edukacyjny. Elementów z tej broszury „edukacyjnej” nie powstydziłby się pedofil nagabujący swoje ofiary

A tymczasem broszura skierowana jest do nauczycieli z przedszkoli…Kuby skomentowała, że tak ohydne wchodzenie w sprawy intymne w rozmowach z dziećmi

jest odzieraniem ich z naturalnego wstydu i jest zwyczajną przemocą seksualną, tyle tylko że czynioną przez państwo.

Warto sobie uświadomić, że w Niemczech ideologia gender i inne lewackie eksperymenty na żywym, bezbronnym organizmie społecznym są bardzo zaawansowane.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kilkoro dzieci w niemieckim gimnazjum zemdlało na lekcji, gdy zaczęły szkicować narządy płciowe

Tak właśnie zdefiniował to Francuz Pierre Louis Santos, jeden z organizatorów manifestacji w obronie tradycyjnych wartości w kraju nad Sekwaną, który gościł w Stuttgarcie :

Naszą walkę zaczęliśmy późno. Dlatego musimy prowadzić ją szybko i z całej mocy, ponieważ musimy zwyciężyć.

Trzeba sobie wziąć te słowa do serca, bo u nas lewacka fala dopiero tak naprawdę zaczyna atakować. Mamy więc rzadką okazję uczyć się na błędach cudzych, a nie własnych.

Sławomir Sieradzki

Demonstracja w Stuttgarcie: