Jorgensen punktuje błędy raportu MAK i Millera i krytykuje rząd Tuska. Duńskie radio mówi o Smoleńsku

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Glen Jorgensen, duński fizyk, który zaangażował się w niezależne śledztwo smoleńskie, wystąpił w prestiżowym programie. W duńskim radiu publicznym tłumaczył, dlaczego zaangażował się w badanie sprawy smoleńskiej.

Wczoraj (12 lutego) w 15-minutowym wywiadzie w prestiżowym programie “Orientering” Glenn Jorgensen mówił o tym, że rosyjska wersja przyczyn katastrofy jest niezgodna z prawami fizyki, o fatalnej roli Tuska w oddaniu śledztwa w ręce Rosjan, o wznowieniu dochodzenia i swoim zaangażowaniu w wyjaśnianie przyczyn katastrofy

— czytamy na stronie Ewy Stankiewicz.

W czasie audycji duńskiego radia omawiano powstanie nowej komisji badającej sprawę smoleńską oraz prezentowano obecny stan badań. W roli eksperta wystąpił Glenn Jorgensen, który tłumaczył, dlaczego potrzebne są nowe badania sprawy tragedii smoleńskiej.

Smoleńska katastrofa lotnicza będzie ponownie przeanalizowana

— czytamy na stronie duńskiej rozgłośni.

Ewa Stankiewicz, prywatnie żona Glenna Jorgensena, wskazuje, że „program “Orientering” jest nadawany na cały kraj, uważany za najpoważniejszy program informacyjno–publicystyczny” w Danii.

Cieszy się wielką popularnością wśród osób które chcą się dowiedzieć co się dzieje w Danii i poza jej granicami

— czytamy na stronie Stankiewicz.

Portal Niezalezna.pl dodaje, że w czasie programu Jørgensen mówił m.in., że rosyjska wersja przyczyn tragedii jest niezgodna z prawami fizyki. Akcentował też fatalną rolę Donalda Tuska w oddaniu śledztwa w ręce Rosjan.

We wcześniejszych swoich wypowiedziach, m.in. dla TV Republika ekspert wskazywał:

Wiemy, że samolot był w wolnej przestrzeni powietrznej kiedy stracił końcówkę lewego skrzydła i wiemy na pewno, że nie uderzył w brzozę, która – jak twierdzą Rosjanie – miała być przyczyną ucięcia skrzydła.

Z kolei w rozmowie z portalem wPolityce.pl naukowiec zaznaczał:

Zbudowano do tej pory tysiące tupolewów, one przeleciały w sumie miliony kilometrów, przy każdej pogodzie. Nigdy nie widzieliśmy, by jakikolwiek Tupolew stracił kawałek skrzydła, co miało miejsce w Smoleńsku. Wiemy z obliczeń i analizy danych, że tupolew był ponad brzozą. Żaden taki samolot nie stracił sam z siebie skrzydła. Dla mnie więc oczywiste jest, że skrzydło mogło zostać odcięte jedynie przez kierunkowy wybuch. W czasie wykładu mówiłem, że jeśli chce się wykonać takie cięcie należy zrobić to przy pomocy „cięcia” o kącie 20 stopniu względem kierunku lotu. Jeśli brzoza ucięłaby skrzydło, cięcie powinno być dokonane zgodnie z linią lotu.

CZYTAJ TAKŻE: Glenn Jorgensen: Skrzydło tupolewa mogło zostać odcięte jedynie przez kierunkowy wybuch. NASZ WYWIAD

CAŁA AUDYCJA DUŃSKIEGO RADIA DOSTĘPNA TUTAJ!

KL

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.