MON niszczył dokumenty dotyczące katastrofy smoleńskiej. Jest protokół zniszczenia „Dziennika Działania Dyżurnych Służb Operacyjnych” z 10 kwietnia 2010 roku

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. TVP / wPolityce.pl
fot. TVP / wPolityce.pl

Portal tvp.info dotarł do protokołu zniszczenia niejawnych dokumentów - „Dziennika Działania Dyżurnych Służb Operacyjnych” obejmującego 10 kwietnia 2010 roku. Protokół sporządzono z polecenia szefa Centrum Zarządzania Kryzysowego w lutym 2012 roku. Rzecznik prasowy resortu obrony Bartłomiej Misiewicz potwierdził autentyczność dokumentu.

CZYTAJ TAKŻE: „Nie liczyłbym na pomoc rosyjską. Po ich zachowaniu widać, że mają coś do ukrycia.” Rzecznik MON o planowanych pracach podkomisji badającej katastrofę smoleńską. NASZ WYWIAD

Protokół zniszczenia wystawiono 21 lutego 2012 roku. Wskazuje on, że zniszczony ma zostać załącznik nr 1 - „Dziennik Działania DSO SZ RP obejmujący dzień 10 kwietnia 2010 r.”. Decyzję podjęto 1 grudnia 2011 roku.

Z dokumentu wynika, że zniszczenie ostatecznie nastąpiło 27 lutego 2012 roku „poprzez rozdrobnienie mechaniczne w niszczarkach przemysłowych” w Centralnym Punkcie Niszczenia Dokumentów. Autentyczność protokołu, do którego dotarł portal tvp.info, potwierdził Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON.

Jest to protokół zawierający treści, o których mówił w czwartek minister obrony Antoni Macierewicz. To fragment materiału, który minister przekazał podkomisji badającej katastrofę smoleńską

— powiedział portalowi tvp.info Misiewicz.

Jak wynika z dokumentu, chodzi o Dziennik Działania Dyżurnych Sił Operacyjnych Sił Zbrojnych RP

— dodał rzecznik. Według niego, chodzi o 400 stron lub kart.

Wcześniej w mediach Misiewicz mówił, że wie, kto odpowiada za zniszczenie ponad 400 kart informacji i meldunków, które zostały dostarczone do sztabu generalnego Wojska Polskiego 10 kwietnia 2010 roku. W protokole żadnych nazwisk jednak nie ma.

W piątek minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zapowiedział, że zgłosi do prokuratury sprawę „zniszczenia wszystkich meldunków dotyczących sprawy smoleńskiej, które napływały do Sztabu Generalnego w dniu 10 kwietnia 2010 roku”. Dodał, że odtajnił dokument o zniszczeniu tych informacji.

Dokument, mówiący o zniszczeniu (meldunków – przyp. red.) został przeze mnie odtajniony i będzie przekazany do opinii publicznej. Chodzi o zniszczenie wszystkich meldunków dotyczących sprawy smoleńskiej, które napływały do Sztabu Generalnego w dniu 10 kwietnia (2010 roku). Było to ponad 400 stron

— oświadczył Macierewicz dziennikarzom w Amsterdamie po naradzie ministrów obrony państw UE.

W dwóch fazach: w końcu 2011 roku i na początku 2012 roku, nastąpiło ich kompletne zniszczenie. Najpierw podarcie, a później takie zniszczenie, by nie można było tego w żaden sposób odtworzyć

— wyjaśnił szef MON.

To tylko może taki bardzo szokujący, ale jeden z przykładów tego typu działań, z jakimi mieliśmy do czynienia, mających na celu utrudnienie, albo wręcz uniemożliwienie w niektórych aspektach dojścia do prawdy w sprawie tragedii smoleńskiej – na szczęście nieskutecznych

— przyznał Macierewicz.

W czwartek na wniosek szefa MON przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego powstała podkomisja, która wznowi badanie katastrofy smoleńskiej. Jej pierwsze posiedzenie zaplanowano na początku marca.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie Macierewicz wymienił „zniszczenie ponad 400 kart informacji i meldunków, jakie zostały dostarczone 10 kwietnia do Sztabu Generalnego Wojska Polskiego” wśród faktów, które miały zostać ukryte w trakcie badania przyczyn katastrofy, a które „w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń”.

Slaw/ tvp.info, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych