"Nie liczyłbym na pomoc rosyjską. Po ich zachowaniu widać, że mają coś do ukrycia." Rzecznik MON o planowanych pracach podkomisji badającej katastrofę smoleńską. NASZ WYWIAD

fot. YouTube.pl
fot. YouTube.pl

Mówimy o dwóch ostatnich sekundach poprzedzających koniec rejestracji?

Nie, mówię od dwóch i pół sekundach ostatniej fazy lotu, a nie samego jego końca. Tam jest ten fragment zastąpiony odczytem z rosyjskiej skrzynki, co było zbędne, gdyż istniał polski odczyt.

Czy spodziewacie się jakiejkolwiek pomocy Rosjan?

Powiem szczerze: nie liczyłbym na pomoc rosyjską, choć oczywiście będziemy podejmowali próby, aby taką pomoc uzyskać. Dzisiaj już te starania podejmuje MSZ i jak koledzy będą potrzebowali wsparcia MON, to oczywiście jesteśmy do dyspozycji. Dobrze by się stało, aby do Polski trafiła cała polska własność: wrak i czarne skrzynki.

Szef podkomisji powiedział, że będzie starał się osobiście zbadać wrak na miejscu, ale obawia się, że nawet tego nie będzie mógł uczynić. On się obawia, że nawet na to Rosjanie się nie zgodzą.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dr Berczyński, szef podkomisji ds. 10/04: „Nie mam wielkich nadziei na współpracę ze stroną rosyjską”

Nie wiem jak będzie. Natomiast po zachowaniu Rosjan widać, że mają coś do ukrycia.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych