Maciej Lasek, szef rządowego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, wciąż nie wykonuje wyroku sądowego. Sprawą zatajenia informacji przez Laska zajmie się prokuratura. Sprawę do prokuratury skierował polonijny dziennikarz, Adrian Wachowiak.
W związku z tym, że Maciej Lasek nie wykonuje wyroku sądowego, wysłałem wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o ukaranie go grzywną, a 5 marca br. wysłałem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście. I czekam. I na pewno nie odpuszczę
— powiedział „Gazecie Polskiej” Adrian Wachowiak, dziennikarz polonijnego portalu Nowy Polski Show z Wielkiej Brytanii.
Sprawa zaczęła się od zapisu w tzw. raporcie Millera, przy którym aktywnie pracował też Maciej Lasek. W raporcie stwierdzono, że:
Oceniając charakter powstałych obrażeń głowy, klatki piersiowej i kręgosłupa, na ciała członków załogi w krótkim czasie oddziaływało udarowe przeciążenie nie mniejsze niż 100g”.
Wachowiak nie uwierzył w tę wersję i postarał się o opinię specjalistów, którzy stwierdzili, że niemożliwe jest obliczenie tych wartości na podstawie samych oględzin ciała. Dziennikarz postanowił uzyskać wyjaśnienie od samego Macieja Laska i w tym celu napisał do niego maila z prośbą o podanie informacji o tym, kto, kiedy i gdzie ustalił wartość przeciążenia na poziomie 100g. W swojej wiadomości powołał się na ustawę o dostępie do informacji publicznej. Maciej Lasek zdecydował jednak, że zignoruje pytanie Wachowiaka i nie odpowiedział na jego zapytanie w ciągu ustawowych 14 dni. Lasek odniósł się do sprawy twierdząc, że taka informacja nie podlega upublicznieniu. Ponieważ była to nieprawda, dziennikarz złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Sąd nakazał Laskowi „rozpatrzenie wniosku o udostępnienie informacji publicznej”. Rządowy ekspert postanowił jednak zignorować postanowienie sądu. W związku z tym Wachowiak skierował do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Jeżeli okaże się, że Maciej Lasek i członkowie jego komisji nie są w posiadaniu wyników badań, które potwierdziłyby tezę o wartości przeciążenia wynoszącym 100g, będzie można przypuszczać, że strona polska dane skopiowała od strony rosyjskiej.
mly/Gazeta Polska
Najbardziej wyczekiwana książka ostatnich lat!
„Moi rodzice” autorstwa Marty Kaczyńskiej i Doroty Łosiewicz. Do nabycia wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/smolensk/237659-prawo-nie-obowiazuje-macieja-laska-rzadowy-specjalista-wciaz-nie-wykonuje-wyroku-sadu