Przypomniała, że to waśnie niektórzy marszałkowie są swoistym „wąskim gardłem”, przez które niektóre rodziny nawet rok czekają na to, żeby otrzymać to świadczenie.
Nie możemy na to pozwolić. To jest nasze zadanie, ja za to odpowiadam. Nikt do tej pory nie sprawdzał służb marszałków. Koszt wydania jednej decyzji był zróżnicowany – między 80 a 500 zł. Czas rozpatrywania był kompletnie nieporównywalny. Marszałkowie zgłaszali tylko zwiększone zapotrzebowanie na środki finansowe. W związku z tym, to zadanie będzie realizował wojewoda. Wszystkie osoby, które pracują u marszałka, będą mogły przejść na dotychczasowych warunkach i pracować u wojewodów. Proszę nie stwarzać sytuacji, w której nasz rządowy program będziemy musieli może oddać do realizacji marszałkom województwa. Póki co, to my o tym decydujemy
— powiedziała Rafalska.
Zwróciła uwagę, że z jednej strony pada zarzut o rozrzutność rządu, że program 500+ nie wprowadza dodatkowych ograniczeń. Z drugiej, że rząd próbuje oszczędzać na dzieciach.
Trzeba być konsekwentnym i wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi. Nikt poza PiS nie wierzył, że stać nas na ten program, że może zostać tak szybko, w ciągu pierwszych 100 dni PiS wprowadzony w życie. Udało się nam, choć nie było to łatwe. To po was przejmowaliśmy budżet, w którym trzeba było zabezpieczyć ponad 17 mld zł tego programu. Udało się to zrobić. Mamy więc prawo zadać pytanie, gdzie były te pieniądze? Do kogo kieszeni przepadały? Co zrobiliście, żeby przychodu budżetowe rosły tak, jak rosną teraz?
— pytała opozycję minister Rafalska.
Minister Rafalska podziękowała również polskim rodzinom, ponieważ to dzięki nim to, co było zarzutami adresowanymi do programu nie znalazło miejsca
To dotyczy marnotrawienia, przepijania świadczenia, co jest zjawiskiem marginalnym. To rodziny wywiązały się z tego, bo nie bylibyśmy w stanie tego nadzorować i kontrolować. Zarzut dotyczący dezaktywizacji kobiet i mówienia o tym, że kobiety natychmiast z powodu świadczenia zostawią pracę, bo im się „nie chce pracować”, tylko będą siedziały w domu, też okazał się nieprawdziwy. To wszystko jest zasługą polskich rodzin. Wam to podziękowanie się absolutnie należy
— podkreśliła w Sejmie minister Elżbieta Rafalska.
wkt
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przypomniała, że to waśnie niektórzy marszałkowie są swoistym „wąskim gardłem”, przez które niektóre rodziny nawet rok czekają na to, żeby otrzymać to świadczenie.
Nie możemy na to pozwolić. To jest nasze zadanie, ja za to odpowiadam. Nikt do tej pory nie sprawdzał służb marszałków. Koszt wydania jednej decyzji był zróżnicowany – między 80 a 500 zł. Czas rozpatrywania był kompletnie nieporównywalny. Marszałkowie zgłaszali tylko zwiększone zapotrzebowanie na środki finansowe. W związku z tym, to zadanie będzie realizował wojewoda. Wszystkie osoby, które pracują u marszałka, będą mogły przejść na dotychczasowych warunkach i pracować u wojewodów. Proszę nie stwarzać sytuacji, w której nasz rządowy program będziemy musieli może oddać do realizacji marszałkom województwa. Póki co, to my o tym decydujemy
— powiedziała Rafalska.
Zwróciła uwagę, że z jednej strony pada zarzut o rozrzutność rządu, że program 500+ nie wprowadza dodatkowych ograniczeń. Z drugiej, że rząd próbuje oszczędzać na dzieciach.
Trzeba być konsekwentnym i wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi. Nikt poza PiS nie wierzył, że stać nas na ten program, że może zostać tak szybko, w ciągu pierwszych 100 dni PiS wprowadzony w życie. Udało się nam, choć nie było to łatwe. To po was przejmowaliśmy budżet, w którym trzeba było zabezpieczyć ponad 17 mld zł tego programu. Udało się to zrobić. Mamy więc prawo zadać pytanie, gdzie były te pieniądze? Do kogo kieszeni przepadały? Co zrobiliście, żeby przychodu budżetowe rosły tak, jak rosną teraz?
— pytała opozycję minister Rafalska.
Minister Rafalska podziękowała również polskim rodzinom, ponieważ to dzięki nim to, co było zarzutami adresowanymi do programu nie znalazło miejsca
To dotyczy marnotrawienia, przepijania świadczenia, co jest zjawiskiem marginalnym. To rodziny wywiązały się z tego, bo nie bylibyśmy w stanie tego nadzorować i kontrolować. Zarzut dotyczący dezaktywizacji kobiet i mówienia o tym, że kobiety natychmiast z powodu świadczenia zostawią pracę, bo im się „nie chce pracować”, tylko będą siedziały w domu, też okazał się nieprawdziwy. To wszystko jest zasługą polskich rodzin. Wam to podziękowanie się absolutnie należy
— podkreśliła w Sejmie minister Elżbieta Rafalska.
wkt
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347730-minister-rafalska-odpowiada-na-ataki-opozycji-ilez-bezczelnosci-trzeba-w-sobie-miec-zeby-mowic-ze-ten-program-nie-wspiera-polskich-rodzin?strona=2