Marcin Kierwiński (PO) w „Kwadransie politycznym” w TVP1 próbował bronić tezy, że to Platforma Obywatelska była pierwszą partią, która „mówiła bardzo mocno” o konieczności zwiększenia wydatków na obronność. I że to to ona zaproponowała program modernizacji sił zbrojnych.
Dziś mamy taką sytuację, że tak naprawdę teoretycznie na papierze wydatkowane są bardzo duże sumy, natomiast realnie broni i uzbrojenia dla polskiej armii nie przybywa. A pan minister Macierewicz chwalił się ostatnio wysokim zrealizowaniem budżetu, tylko nie potrafił powiedzieć dokładnie co za te wydatki zostało kupione
–stwierdził poseł PO.
Bo to wygląda trochę tak, że więcej idzie na zaliczki na sprzęt, który będzie kiedyś w przyszłości niż na realne wzmocnienie armii tu i teraz
—dodał.
Zadaniem Kierwińskiego już od kilku miesięcy było przesądzone, że wojska amerykańskie zostaną u nas dłużej.
Właściwie wojska amerykańskie są u nas od 2014 roku i to jest tylko sukces ze zwiększaniem kontyngentu
—przyznał poseł.
Dla Kierwińskiego nawet zapowiedź Polski, że przeznaczy na obronność w 2032 roku 2,5 proc. PKB jest „zapowiedzią niepoważną”.
Tu muszę powiedzieć prezydent zapowiadając coś, co się wydarzy za niemal 15 lat, to trochę chyba nie do końca jest poważne. Może wtedy te potrzeby będą znacznie większe
—żalił się Kierwiński.
Kolejnym tematem rozmowy był problem uchodźców i walki z terroryzmem. Poseł PO uważa, że prezydent Stanów Zjednoczonych „nie do końca ma rozeznanie w klimacie, który jest teraz w Europie”.
Europa ma problem z migrantami, to do Europy docierały głównie w 2015 roku te wielkie fale uchodźców, a Ameryka jest trochę z boku tego problemu. Jej perspektywa jest zupełnie inna niż krajów unii Europejskiej
—powiedział Kierwiński.
Poseł Platformy skutecznie unikał odpowiedzi na pytanie prowadzącego program Michała Rachonia czy nie uważa, iż problem terroryzmu zwiększył się w chwili otworzenia się Europy na migrantów. Rachoń przypomniał, że Państwo Islamskie od dawna mówiło, że przemyci wraz z uchodźcami terrorystów, którzy będą przeprowadzać zamachy. Dla Kierwińskiego nie ma tutaj wspólnego mianownika, a jedynym problemem jego zdaniem jest Państwo Islamskie.
Tak naprawdę problemem globalnego terroryzmu teraz jest Państwo Islamskie, a nie migranci. Czyli twór, który posiada nieograniczone środki, nieograniczone możliwości. Do tej pory na świecie nie było takiego tworu jak Państwo Islamskie, który ma własne finansowanie
—powtarzał poseł Platformy.
Ja nie jestem zwolennikiem stawiania znaku równości, mówię to bardzo głośno. (…) Nie sposób uznawać, że chęć pomocy przez niektóre kraje europejskie ludziom, którzy uciekają, także przed tym Państwem Islamskim, to jest wspieranie po cichu terroryzmu, co zdawała się sugerować pani premier Szydło w ostatnim skandalicznym wystąpieniu w polskim parlamencie
—stwierdził Kierwiński.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Marcin Kierwiński (PO) w „Kwadransie politycznym” w TVP1 próbował bronić tezy, że to Platforma Obywatelska była pierwszą partią, która „mówiła bardzo mocno” o konieczności zwiększenia wydatków na obronność. I że to to ona zaproponowała program modernizacji sił zbrojnych.
Dziś mamy taką sytuację, że tak naprawdę teoretycznie na papierze wydatkowane są bardzo duże sumy, natomiast realnie broni i uzbrojenia dla polskiej armii nie przybywa. A pan minister Macierewicz chwalił się ostatnio wysokim zrealizowaniem budżetu, tylko nie potrafił powiedzieć dokładnie co za te wydatki zostało kupione
–stwierdził poseł PO.
Bo to wygląda trochę tak, że więcej idzie na zaliczki na sprzęt, który będzie kiedyś w przyszłości niż na realne wzmocnienie armii tu i teraz
—dodał.
Zadaniem Kierwińskiego już od kilku miesięcy było przesądzone, że wojska amerykańskie zostaną u nas dłużej.
Właściwie wojska amerykańskie są u nas od 2014 roku i to jest tylko sukces ze zwiększaniem kontyngentu
—przyznał poseł.
Dla Kierwińskiego nawet zapowiedź Polski, że przeznaczy na obronność w 2032 roku 2,5 proc. PKB jest „zapowiedzią niepoważną”.
Tu muszę powiedzieć prezydent zapowiadając coś, co się wydarzy za niemal 15 lat, to trochę chyba nie do końca jest poważne. Może wtedy te potrzeby będą znacznie większe
—żalił się Kierwiński.
Kolejnym tematem rozmowy był problem uchodźców i walki z terroryzmem. Poseł PO uważa, że prezydent Stanów Zjednoczonych „nie do końca ma rozeznanie w klimacie, który jest teraz w Europie”.
Europa ma problem z migrantami, to do Europy docierały głównie w 2015 roku te wielkie fale uchodźców, a Ameryka jest trochę z boku tego problemu. Jej perspektywa jest zupełnie inna niż krajów unii Europejskiej
—powiedział Kierwiński.
Poseł Platformy skutecznie unikał odpowiedzi na pytanie prowadzącego program Michała Rachonia czy nie uważa, iż problem terroryzmu zwiększył się w chwili otworzenia się Europy na migrantów. Rachoń przypomniał, że Państwo Islamskie od dawna mówiło, że przemyci wraz z uchodźcami terrorystów, którzy będą przeprowadzać zamachy. Dla Kierwińskiego nie ma tutaj wspólnego mianownika, a jedynym problemem jego zdaniem jest Państwo Islamskie.
Tak naprawdę problemem globalnego terroryzmu teraz jest Państwo Islamskie, a nie migranci. Czyli twór, który posiada nieograniczone środki, nieograniczone możliwości. Do tej pory na świecie nie było takiego tworu jak Państwo Islamskie, który ma własne finansowanie
—powtarzał poseł Platformy.
Ja nie jestem zwolennikiem stawiania znaku równości, mówię to bardzo głośno. (…) Nie sposób uznawać, że chęć pomocy przez niektóre kraje europejskie ludziom, którzy uciekają, także przed tym Państwem Islamskim, to jest wspieranie po cichu terroryzmu, co zdawała się sugerować pani premier Szydło w ostatnim skandalicznym wystąpieniu w polskim parlamencie
—stwierdził Kierwiński.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341530-solidarnosc-partyjna-ponad-wszystko-kierwinski-broni-nowaka-wierze-w-stu-procentach-w-to-co-mowi-pan-minister-bo-nie-ma-powodow-mowic-nieprawde