Jego zdaniem to było „po raz kolejny straszenie Polaków” i „odwracanie uwagi od tego, co się dzieje”.
To był sposób jak wystąpić w debacie o Antonim Macierewiczu, bo musiała to zrobić premier Szydło, bo trudno, żeby nie broniła własnego ministra. Z drugiej strony była to próba odwrócenia uwagi od kłopotów pana ministra Macierewicza
—powiedział poseł PO.
Kierwiński, wbrew stanowisku komisarzy UE, stwierdził budząc tym zdziwienie prowadzącego, że „nikt nie oczekuje od nas tych 7 tys. uchodźców”. Gdy Rachoń odświeżył mu pamięć, iż to Ewa Kopacz zgodziła się na tę kwotę uchodźców, a UE żąda teraz zrealizowania tamtych postanowień, zaczął robić z byłej premier bohaterkę.
To Ewa Kopacz była wtedy głównym przeciwnikiem tego stałego algorytmu i to polskie stanowisko zablokowało ten algorytm
—stwierdził.
Na koniec Rachoń zapytał posła Kierwińskiego o przesłuchanie byłego ministra PO Sławomira Nowaka przed komisją ds. Amber Gold. Poseł PO stanął w obronie kompromitującego się Nowaka, który jakoś dziwnie wielu rzeczy nie pamiętał. Zdaniem Kierwińskiego mógł nie pamiętać…
Jak oglądałem przesłuchanie pana ministra Nowaka to miałem wrażenie, że przynajmniej część komisji zajmuje się tak naprawdę tylko i wyłącznie dokuczeniem panu Nowakowi, to było polityczne przedstawienie. Zachowanie pani przewodniczącej Wassermann było jednak skandaliczne
—powiedział poseł PO.
Ja myślę, że pan minister Nowak powiedział wszystko dokładnie, co w tej sprawie wie. Pytanie tylko czy komisja dała mu wypowiedzieć się w ten sposób. Jeżeli oczekuje się od byłego ministra konstytucyjnego, że nie będzie mógł korzystać z notatek, które sobie przygotował, to trochę chyba takie zachowanie przypominające poprzednie czasy. (…) Wierzę w stu procentach w to, co mówi pan minister Nowak, bo nie ma powodów w tej sprawie mówić nieprawdę
—skwitował Kierwiński.
Nie dziwił go również fakt, że Michał Tusk, syn Donalda Tuska pracował równocześnie w gdańskim porcie lotniczym i dla OLT Express.
Nie wiem czego ta praca dotyczyła, więc nie będę się wypowiadał, może dotyczyła kwestii organizacyjnych. Jeżeli dotyczy czegoś, co jest niejako na styku współpracy pomiędzy portem, a daną linią lotniczą, nie widzę w tym nic nadzwyczajnego
—powiedział Kierwiński, budząc znów zdziwienie prowadzącego.
pc/ TVP1 („Kwadrans polityczny”)
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jego zdaniem to było „po raz kolejny straszenie Polaków” i „odwracanie uwagi od tego, co się dzieje”.
To był sposób jak wystąpić w debacie o Antonim Macierewiczu, bo musiała to zrobić premier Szydło, bo trudno, żeby nie broniła własnego ministra. Z drugiej strony była to próba odwrócenia uwagi od kłopotów pana ministra Macierewicza
—powiedział poseł PO.
Kierwiński, wbrew stanowisku komisarzy UE, stwierdził budząc tym zdziwienie prowadzącego, że „nikt nie oczekuje od nas tych 7 tys. uchodźców”. Gdy Rachoń odświeżył mu pamięć, iż to Ewa Kopacz zgodziła się na tę kwotę uchodźców, a UE żąda teraz zrealizowania tamtych postanowień, zaczął robić z byłej premier bohaterkę.
To Ewa Kopacz była wtedy głównym przeciwnikiem tego stałego algorytmu i to polskie stanowisko zablokowało ten algorytm
—stwierdził.
Na koniec Rachoń zapytał posła Kierwińskiego o przesłuchanie byłego ministra PO Sławomira Nowaka przed komisją ds. Amber Gold. Poseł PO stanął w obronie kompromitującego się Nowaka, który jakoś dziwnie wielu rzeczy nie pamiętał. Zdaniem Kierwińskiego mógł nie pamiętać…
Jak oglądałem przesłuchanie pana ministra Nowaka to miałem wrażenie, że przynajmniej część komisji zajmuje się tak naprawdę tylko i wyłącznie dokuczeniem panu Nowakowi, to było polityczne przedstawienie. Zachowanie pani przewodniczącej Wassermann było jednak skandaliczne
—powiedział poseł PO.
Ja myślę, że pan minister Nowak powiedział wszystko dokładnie, co w tej sprawie wie. Pytanie tylko czy komisja dała mu wypowiedzieć się w ten sposób. Jeżeli oczekuje się od byłego ministra konstytucyjnego, że nie będzie mógł korzystać z notatek, które sobie przygotował, to trochę chyba takie zachowanie przypominające poprzednie czasy. (…) Wierzę w stu procentach w to, co mówi pan minister Nowak, bo nie ma powodów w tej sprawie mówić nieprawdę
—skwitował Kierwiński.
Nie dziwił go również fakt, że Michał Tusk, syn Donalda Tuska pracował równocześnie w gdańskim porcie lotniczym i dla OLT Express.
Nie wiem czego ta praca dotyczyła, więc nie będę się wypowiadał, może dotyczyła kwestii organizacyjnych. Jeżeli dotyczy czegoś, co jest niejako na styku współpracy pomiędzy portem, a daną linią lotniczą, nie widzę w tym nic nadzwyczajnego
—powiedział Kierwiński, budząc znów zdziwienie prowadzącego.
pc/ TVP1 („Kwadrans polityczny”)
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341530-solidarnosc-partyjna-ponad-wszystko-kierwinski-broni-nowaka-wierze-w-stu-procentach-w-to-co-mowi-pan-minister-bo-nie-ma-powodow-mowic-nieprawde?strona=2