Gdzie przeprosiny za bezprecedensowe straszenie władz UJ przez ekipę Donalda Tuska, tylko dlatego, że na uczelni powstała książką opisująca to co „wszyscy wiedzieli”?
Gdzie? Nigdzie. Skoro człowiekiem honoru ten obóz nazwał Czesława Kiszczaka, to honor ma dla nich jeden wymiar. Właśnie taki. Zamiast przeprosin słyszymy więc coś innego. Winą za ukrywanie przeszłości Wałęsy należy obarczyć braci Kaczyńskich, którzy z Wałęsą współpracowali mając wiedzę, że był TW Bolkiem. I pal licho, że po tym jak zobaczyli, ile warty jest antykomunizm prezydenta Wałęsy odcięli się od jego polityki. Ważne, że własne grzechy można rozciągnąć na głównych bogeymanów III RP.Ale przyjmijmy nawet, że Kaczyńscy, Wyszkowski i nawet Walentynowicz są współwinni, że w 1990 roku głośno nie mówiono o TW Bolku.
Czy to zmienia fakt, że elity III RP powinni przeprosić tych, których za głoszenie prawdy o TW Bolku niszczyli?
Powinni, ale przecież nie chodzi tutaj o prawdę. Chodzi o polityczną hucpę. Najgorszego sortu.
Polecamy „wSklepiku.pl” książkę prof. Sławomira Cenckiewicza pt.„Sprawa Lecha Wałęsy”.
Kulisy donosicielskiej aktywności „Bolka” w latach 1970-1976 i operacji kradzieży dokumentów w okresie prezydentury Wałęsy w latach 1992-1995. Patologie III RP w pigułce. To trzeba przeczytać!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Gdzie przeprosiny za bezprecedensowe straszenie władz UJ przez ekipę Donalda Tuska, tylko dlatego, że na uczelni powstała książką opisująca to co „wszyscy wiedzieli”?
Gdzie? Nigdzie. Skoro człowiekiem honoru ten obóz nazwał Czesława Kiszczaka, to honor ma dla nich jeden wymiar. Właśnie taki. Zamiast przeprosin słyszymy więc coś innego. Winą za ukrywanie przeszłości Wałęsy należy obarczyć braci Kaczyńskich, którzy z Wałęsą współpracowali mając wiedzę, że był TW Bolkiem. I pal licho, że po tym jak zobaczyli, ile warty jest antykomunizm prezydenta Wałęsy odcięli się od jego polityki. Ważne, że własne grzechy można rozciągnąć na głównych bogeymanów III RP.Ale przyjmijmy nawet, że Kaczyńscy, Wyszkowski i nawet Walentynowicz są współwinni, że w 1990 roku głośno nie mówiono o TW Bolku.
Czy to zmienia fakt, że elity III RP powinni przeprosić tych, których za głoszenie prawdy o TW Bolku niszczyli?
Powinni, ale przecież nie chodzi tutaj o prawdę. Chodzi o polityczną hucpę. Najgorszego sortu.
Polecamy „wSklepiku.pl” książkę prof. Sławomira Cenckiewicza pt.„Sprawa Lecha Wałęsy”.
Kulisy donosicielskiej aktywności „Bolka” w latach 1970-1976 i operacji kradzieży dokumentów w okresie prezydentury Wałęsy w latach 1992-1995. Patologie III RP w pigułce. To trzeba przeczytać!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325706-przeprosic-cenckiewicza-gontarczyka-i-zyzaka-nie-zwalmy-wszystko-na-kaczynskiego?strona=2