A czy krytykę prezesa Kurskiego nie odebrała Pani również jako krytykę Rady Mediów Narodowych, środowiska PiS? Wkrótce minie półtora roku rządów, a ta sprawa jest rozgrzebana tak, jak była.
Przyznaję, że to nasze zaniechanie. Niewątpliwie to założenie, które przyjęliśmy sobie do realizacji, a nie zrobiliśmy tego. Mamy tego świadomość i mam nadzieję, że to nadrobimy, a TVP otrzyma środki publiczne w takiej wysokości, jakiej powinna dostać.
O jakich scenariuszach mowa?
Nie chcę przesądzać. Nie jeden z nas ogłaszał na twardo, jaki będzie kształt ustawy i nic się nie działo. To kwestia tygodnia - w przyszłym tygodniu będzie wiadomo coś więcej.
Możliwa jest powtórka ze scenariusza i abonament w opłacie za prąd?
Nie. Rozważamy możliwości, które pozwolą nam się zmieścić w ramach istniejącego systemu, by nie była konieczna nowa kodyfikacja. Musimy mieścić się w zastanej pomocy publicznej - inaczej Bruksela zakwestionuje tego rodzaju pomysły.
O to rozbił się pierwszy pomysł i stąd ta zwłoka.
Tak. Gdzieś tam został popełniony błąd…
„Gdzieś” to bardzo ładne określenie. Ale czy ten scenariusz się nie powtórzy i za pół roku dowiemy się, że znów to nie wypali?
Mam nadzieję, że nie, że wkrótce poznamy skonsultowany i przygotowany projekt, który będzie miał szanse przejścia przez Sejm. A przy tym że będzie efektywny.
Jakie mamy ruchy w ramach tego systemu? Bardziej restrykcyjna ściągalność abonamentu?
Można zmienić organizację zbierania tych pieniędzy… To nie musi funkcjonować jak dzisiaj. Mamy pewien wachlarz możliwości; mogę Panu powiedzieć na dziś tyle, że w przyszłym tygodniu będziemy mądrzejsi o rozwiązania, na które postawimy.
not. Marcin Fijołek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
A czy krytykę prezesa Kurskiego nie odebrała Pani również jako krytykę Rady Mediów Narodowych, środowiska PiS? Wkrótce minie półtora roku rządów, a ta sprawa jest rozgrzebana tak, jak była.
Przyznaję, że to nasze zaniechanie. Niewątpliwie to założenie, które przyjęliśmy sobie do realizacji, a nie zrobiliśmy tego. Mamy tego świadomość i mam nadzieję, że to nadrobimy, a TVP otrzyma środki publiczne w takiej wysokości, jakiej powinna dostać.
O jakich scenariuszach mowa?
Nie chcę przesądzać. Nie jeden z nas ogłaszał na twardo, jaki będzie kształt ustawy i nic się nie działo. To kwestia tygodnia - w przyszłym tygodniu będzie wiadomo coś więcej.
Możliwa jest powtórka ze scenariusza i abonament w opłacie za prąd?
Nie. Rozważamy możliwości, które pozwolą nam się zmieścić w ramach istniejącego systemu, by nie była konieczna nowa kodyfikacja. Musimy mieścić się w zastanej pomocy publicznej - inaczej Bruksela zakwestionuje tego rodzaju pomysły.
O to rozbił się pierwszy pomysł i stąd ta zwłoka.
Tak. Gdzieś tam został popełniony błąd…
„Gdzieś” to bardzo ładne określenie. Ale czy ten scenariusz się nie powtórzy i za pół roku dowiemy się, że znów to nie wypali?
Mam nadzieję, że nie, że wkrótce poznamy skonsultowany i przygotowany projekt, który będzie miał szanse przejścia przez Sejm. A przy tym że będzie efektywny.
Jakie mamy ruchy w ramach tego systemu? Bardziej restrykcyjna ściągalność abonamentu?
Można zmienić organizację zbierania tych pieniędzy… To nie musi funkcjonować jak dzisiaj. Mamy pewien wachlarz możliwości; mogę Panu powiedzieć na dziś tyle, że w przyszłym tygodniu będziemy mądrzejsi o rozwiązania, na które postawimy.
not. Marcin Fijołek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324057-nasz-wywiad-elzbieta-kruk-prezes-kurski-ma-racje-trzeba-zmienic-finansowanie-tvp-mam-nadzieje-ze-w-lutym-projekt-trafi-do-sejmu?strona=2