Szefowa MEN, Anna Zalewska uspokaja rodziców: szczegóły reformy MEN zaprezentuje za tydzień. Wtedy zaczną się konsultacje społeczne.
Dorota Łosiewicz: W czerwcu ogłosiła pani, że gimnazja będą wygaszane i że dzieci, które w tym roku je rozpoczną będą ostatnim rocznikiem gimnazjalistów. Jednak rodzice nie znają szczegółów reformy. Nie lepiej było najpierw przygotować ustawy, a potem ogłosić reformę?_
Anna Zalewska, szefowa MEN: Umówiłam się ze społeczeństwem: z rodzicami, nauczycielami, że najpierw odbędzie się debata, w której przedyskutujemy system edukacji. Gdybym miała przygotowaną ustawę przed wynikiem debaty, oszukałabym społeczeństwo. Dlatego w Toruniu podsumowałam debatę, która się toczyła w ostatnich miesiącach, nakreśliłam kierunek działań i jasny harmonogram prac, który będzie bezpieczny dla rodziców, nauczycieli i dzieci. Ostatnie debaty miały miejsce pod koniec czerwca, w tym odbyła się ta w Kancelarii Prezydenta. W wakacje rozpoczęliśmy pisanie ustawy, która, jak zapowiedziałam, będzie gotowa 16 września. Wówczas rozpoczną się konsultacje społeczne. Każdy zdąży się przygotować. Założenie reformy jest takie, że zmniejszamy obwody i dzieci zostają w tych samych szkołach. To jest rozwiązanie najbardziej optymalne dla dzieci i nauczycieli.
CZYTAJ TAKŻE: Jestem za likwidacją gimnazjów, jednak diabeł tkwi w szczegółach
Nie zmienia to faktu, że rodzice są pełni niepokoju. Np. tych dzieci, które właśnie poszły do gimnazjum. Wiedzą, że to ostatni rocznik starego systemu, ale nie znają szczegółów przyszłości dzieci. Nie wiedzą na jakich zasadach będzie przebiegała rekrutacja do liceów w skumulowanym roczniku, nie wiedzą co będzie z dziećmi, które nie zdadzą, itd. Mają bardzo wiele pytań na starcie roku szkolnego.
Po 16 września wszyscy dostaną odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Przygotowujemy w MEN nawet specjalną stronę, na której będziemy informować o zapisach i jednocześnie konsultować je ze wszystkimi zainteresowanymi. Podobnie było z ustawą, którą podpisał prezydent w lipcu. Napisaliśmy ją wspólnie z samorządowcami. Oni wykonali ciężką pracę. My też. I wszyscy są zadowoleni. Analizujemy wszystkie szczegóły reformy, żeby nikogo nie skrzywdzić, myślimy jak rozwiązać sprawę tego podwojonego rocznika.
Pani poprzedniczki nie umiały obronić swoich reform, mam na myśli sześciolatki. Opór rodziców był bardzo duży. Co jeśli trafi pani na taki opór w przypadku gimnazjów?
Nie sądzę, żeby ten scenariusz się powtórzył, bowiem z debaty, która się toczyła wynika, że większość rodziców jest za likwidacją gimnazjów. Mamy też wyniki badań, z których wynika, że ludzie są za zmianą systemu. Gimnazja właściwie zaczęły wygaszać się same. Rzeczywistość je przerosła. Wciąż próbuje się gimnazja poprawiać. Większość szkół istnieje w zespołach. Tam są lepsze wyniki. Rodzice i nauczyciele widzą korzyść przechodzenia dzieci do kolejnego etapu edukacji grupami rówieśniczymi. To minimalizuje problemy wychowawcze. Poza tym gimnazja stały się praktycznie czteroletnie, ponieważ w pierwszej klasie szkoły ponad gimnazjalnej kończono program gimnazjum, deformując jednocześnie nauczanie ponad gimnazjalne. Liceum stało się, de facto, półtorarocznym kursem, przygotowującym do matury. 24 rektorów na 37 zapytanych mówi, że młodzież nie jest przygotowana do studiowania. Rodziców nie interesują etapy, a dwanaście lat nauczania. Reformę trzeba wdrożyć dla dobra dzieci, dla dobra przyszłych pokoleń, które muszą umieć się uczyć.
Mówi pani o zespołach, im będzie łatwiej. A co z samodzielnymi gimnazjami?
Będą takie zapisy, które pozwolą im spokojnie, przez pięć lat dochodzić do sytuacji, w której staną się ośmioletnimi szkołami podstawowymi. Oni to bez problemu zrobią.
Dlaczego reforma rozpocznie się akurat w 2017 roku?
Rok 2017, to najlepszy moment. Rok wcześniej, to nie było możliwe, bo trzeba było się przygotować. Musiała się odbyć debata społeczna, którą zapowiedziałam. W roku 2018 są wybory samorządowe. Byłoby więc nieuczciwością ze strony MEN mieszanie kampanii wyborczej z wygaszaniem gimnazjów. Rok 2019 jest ostatnim rokiem kadencji. Bez sensu byłoby więc wdrażanie tak wielkiej reformy pod koniec kadencji. Myślę, że rodzice i nauczyciele byliby dziś spokojniejsi, gdyby odczytano im list, który skierowałam do placówek oświatowych na początku roku.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/307692-anna-zalewska-szefowa-men-dla-wpolitycepl-likwidujemy-gimnazja-dla-dobra-przyszlych-pokolen
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.