TYLKO U NAS. Świadek zdarzenia: Kijowski i Szumełda kłamią! "Jak kodowcy chcieli przekazać znak pokoju, skoro wyszli ze Mszy wcześniej?"

YT/PAP/Dominik Kulaszewicz
YT/PAP/Dominik Kulaszewicz

Widział Pan jak raniono w rękę Radomira Szumełdę z KOD?

Nie, słyszałem komentarze, że już przyszedł na pogrzeb z obandażowaną rękę.

Nikt nikogo nie bił?

Nie, nikomu nie zrobiono krzywdy. Nie było żadnych bójek ani przepychanek, co zresztą widać na kilku filmikach, kiedy policja zrobiła szpaler i odprowadzała kodowców, kibice skandowali „Precz z komuną”, „Alimenciarz”, ale nikt nie zaczepiał Kijowskiego i jego działaczy, spokojnie wyszli z placu. Kibice poprosili jedną z kobiet, która trzymała flagę KOD, żeby ją puściła i „zwiewała” z placu, mężczyźnie wyrwali flagę KOD, połamali i wrzucili do „toy-toya”. To była najbardziej „dramatyczna” sytuacja przed bazyliką. Kibice zachowywali się bardzo odpowiedzialnie, gdyby było inaczej policja nie wydałaby zgody na użycie pirotechniki.

Rozmawiał TP.


Projekt nowej opozycji, czyli o treningu Mateusza Kijowskiego pisze Stanisław Janecki w najnowszym numerze „wSieci”. Przeczytaj koniecznie!

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych