Zastanawiamy się, na ile Putin reaguje racjonalnie. Na ile to komunikat do Ukraińców, świata, a na ile do społeczeństwa, które wykazuje niepokój ws. sytuacji kryzysowej, w jakiej znalazła się Rosja
— powiedział prof. Andrzej Zybertowicz w programie „Warto Rozmawiać” na antenie telewizyjnej Jedynki.
Doradca prezydenta Andrzeja Dudy przekonywał, że reakcja Putina może mieć różne podłoża.
Putin ma wysokie wskaźniki poparcia, ale nie czuje się pewnie - stąd nerwowe manewry kadrowe w ostatnich miesiącach. Te manewry mogą nie być oznaką jego siły, ale słabości i ucieczki do przodu
— zaznaczył.
Co ciekawe, z podejściem Zybertowicza - jak i wcześniejszej wypowiedzi Witolda Waszczykowskiego zgodził się Rafał Trzaskowski, który pochwalił polskie MSZ za spokojną reakcję w sprawie Turcji.
Witold Repetowicz z defence24.pl nie podzielał tego optymizmu.
Sam pan minister Waszczykowski powiedział, że uderzenie rosyjskie po zestrzeleniu samolotu było odczuwalne w Turcji. Dlatego, że Turcja zacieśniała stosunki z Rosją od 2009 roku. (…) Jeśli chodzi o kwestię ukraińskie, to Turcja nic nie zrobiła na Morzu Czarnym, ani ws. Krymu. Jest to tylko kwestia werbalna, retoryczna. W sposób miękki Erdogan zaakceptował działania Rosji, bo w czasie rozmów w Petersburgu zwrócił się do Putina, by Rosja przestrzegała praw Tatarów na Krymie
— zwracał uwagę ekspert.
Zdaniem dr. Wojciecha Szewki wspomniany sojusz dotyczy wyłącznie kwestii Bliskiego Wschodu i nie ma nic wspólnego z Europą.
W ocenie prof. Zybertowicza nie można mówić o tym, że „NATO trzeszczy w szwach”, a także szkicować prezydenta Turcji jako „mistrza, który tworzy jakąś potęgę”.
W Rosji nie ma wizji modernizacji gospodarczej, Turcja ma nierozwiązywalny problem z Kurdami - mieszkają oni w rejonach, gdzie są źródła wody do większości Turcji. Ktokolwiek nie będzie rządził Turcją, będzie stał w obliczu ciągłego zarządzania kryzysowego
— ocenił doradca prezydenta.
Rafał Trzaskowski z PO przekonywał, że czarny scenariusz o sojuszu Turcji z Rosją i Iranem jest zbyt daleko idący, choć są powody do zaniepokojenia.
UE, USA i wszyscy mamy problem, jak postępować z Turcją. UE jest oparta o wartościach, a one są deptane. Jest tak, że Erdogan wydaje się przeczyć tym tradycjom ataturkowskim władzy świeckiej i ma pomysły, które mogą nas niepokoić. Turcja jest nam jednak potrzebna - mówię o świecie Zachodu - jako czynnik zapewnienia bezpieczeństwa w tym regionie
— mówił były wiceszef MSZ.
Całość programu do obejrzenia na stronach TVP.
lw, TVP 1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/306036-co-dalej-z-turcja-i-putinem-ciekawa-dyskusja-u-pospieszalskiego-manewry-moga-nie-byc-oznaka-jego-sily-ale-slabosci-i-ucieczki-do-przodu