Dr Jabłoński: „Na tej wydumanej, udawanej chadecji, PO zyska całe 1 -2 proc., a Schetyny może już jutro nie być”. NASZ WYWIAD

Fot. Fratria
Fot. Fratria

Kto, według pana, mógłby się mienić dziś liderem całej opozycji? Może chodzi o kogoś spoza czynnej polityki?

Nie widzę takiej osoby. O tym braku przywództwa świadczy fakt, że nawet Lech Wałęsa, którego mają wszyscy dość w polityce, zapowiedział, że będzie takim liderem. To by świadczyło o tym, że po stronie opozycyjnej nie ma ani mocnych osobowości, ani nie ma pomysł na program, o czym świadczą z kolei ostatnie wypowiedzi Grzegorza Schetyny. Jest miotanie się w myśl zasady: „jeśli nam coś nie wyszło przy jednej ścianie, to idziemy do drugiej. Jeśli coś nie wyszło nam z określonymi „towarzyszami” w partii, to ich wyrzucamy”. To są ludzie tak rozchwiani emocjonalnie, że nie są w stanie stworzyć żadnej nowej jakości. Trzeba byłoby poczekać, aż cała opozycyjna hucpa umrze śmiercią naturalną. Dopiero wtedy coś się wykluje, ale nie sądzę, że będziemy mieli z tym do czynienia do upływu końca obecnej kadencji Sejmu.

CZYTAJWNIEŻ:Coraz dalej na orbicie. Wałęsa mówi, jak w 48h przejmie władzę i dodaje, że zna treść rozmów z 10/04: „Daj im polecenie!”, „Wyślij generałów!” [WIDEO]

A czy taka sytuacja nie jest, paradoksalnie, niebezpieczna dla Prawa i Sprawiedliwości? Ktoś przecież może w partii powiedzieć, że „PiS nie ma z kim przegrać”? To może usypiać.

Każda partia stojąca władzy zużywa się. Nie każdy lider to dostrzega. Tak było z Donaldem Tuskiem. By opozycja mogła przeciwstawić się pozostawaniu PiS-u przy władzy, musi zrodzić się nowy lider, program lub partia.Jeśli jednak Jarosław Kaczyński powie, jak kiedyś Donald Tusk, że „nie ma z kim przegrać wyborów”, wtedy właśnie Kaczyński zacznie przegrywać, wtedy może nastąpić przełom. Natomiast wydaje się, że Jarosław Kaczyński doskonale wie, iż te buty triumfalizmu Tuska wchodzić nie będzie. Z ust samego prezesa nie padły też od dłuższego czasu jakieś krytyczne głosy w stosunku do opozycji. On jej nie zauważa.

Nie wchodzi w narrację opozycji?

Natomiast może strategicznie przyglądać się temu. Poczeka aż  to spokojnie wymrze i będzie pilnie słuchał co w trawie piszczy, czy nie wyrasta gdzieś poważny program i poważny lider. Na razie takich nie ma, ale trzeba być czujnym.

Rozmawiał Wojciech Biedroń

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.