Skandaliczny atak prof. Friszke na IPN i rząd: „To nie Niemcy zabijali Żydów w Jedwabnem. Politycy PiS próbują wyprzeć winę określonej grupy Polaków”

fot. YouTube/Polskie Radio
fot. YouTube/Polskie Radio

Nie podobał mi się nacjonalistyczny ton, który (Kurtyka-red.) wnosił. Po drugie, nie podobał mi się patriotyzm budowany tylko na militariach, a nie na patriotyzmie obywatelskim. Po trzecie, prezes Janusz Kurtyka dążył do tego, żeby IPN mówił jednym głosem, a instytut powinien być instytucją pluralistyczną, zdolną do dialogu z ludźmi o różnych wrażliwościach

—zaznacza prof. Friszke. A tymczasem IPN został „opanowany przez PiS”.

Partia rządząca próbuje zbudować jeden model patriotyzmu, jeden model budowania polskości i jeden model rozumienia tradycji. To są dążenia totalistyczne! Tego nigdy nie było. Odniesienie do tradycji, patriotyzmu i polskości zawsze było pluralistyczne. IPN będzie lansował PiS-owską wizję historii i tradycji

—tłumaczy historyk i ostrzega, że będzie następowało rozchodzenie się ich wizji świata i tradycji z tym, co piszą inni historycy.

Prawdopodobnie dojdzie do osłabienia więzi instytutu ze światem akademickim, światem badaczy, autorów monografii. IPN będzie wykonawcą polityki historycznej PiS. A jak PiS chce przedstawiać historię, pokazał chociażby przypadek z Władysławem Bartoszewskim. Tego już próbowano w PRL. Manipulowanie historią skończy się tym, że normalni ludzie nie będą wierzyć w nową wersję historii. Znajdą się tacy, co uwierzą we wszystko, nawet na przekór faktom. Ale odsuwanie niewygodnych tematów i budowanie poczucia własnej racji i siły na kłamstwie i manipulacji prowadzi do życia w fikcji. Polityka historyczna przegra, bo to ideologia, a nie historia

—podkreśla były członek rady IPN.

Ryb, Rzeczpospolita

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych