Minister Szyszko o Puszczy Białowieskiej: Przez zaniechania moich poprzedników straciliśmy już 800 milionów złotych. NASZ WYWIAD

Fot. PAP/Jakub Kamiński
Fot. PAP/Jakub Kamiński

Jak pan ocenia działalność poprzedniego kierownictwa Ministerstwa Środowiska w kontekście Puszczy Białowieskiej w ostatnich 8 latach?

Przez ostatnie lata obowiązywała w tym resorcie poprawność polityczna. Nie liczyła się wiedza, nie liczyły się fakty. Chciano się przypodobać Komisji Europejskiej, zamiast ją kształcić i przekonywać, że żyjemy w całkowicie innych warunkach i mamy całkowicie inne dziedzictwo kulturowo-przyrodnicze. Holender uda się do Puszczy Białowieskiej, czy do Doliny Rospudy, zobaczy gatunki, których w Holandii już nie ma i natychmiast będzie chciał zakazania wszelkiej ingerencji człowieka. A tymczasem to odpowiedzialna i mądra działalność doprowadziła do tego, że te gatunki wciąż tam są. Trzeba więc kształcić i przekonywać.

Jak duża byłaby skala strat, gdybyście nie przeprowadzili, czego chce duża część opozycji i waszych poprzedników, działań, związanych z Puszczą Białowieska oraz jej ochroną. Jak wyglądają też finansowe skutki zaniechań, których autorstwo przypisuje się poprzedniemu kierownictwu resortu?

Te straty są obecnie liczone. W tej chwili na terenie Puszczy Białowieskiej w tej części zagospodarowanej, czyli gospodarczej, deprecjacji uległo ponad 3,5 miliona metrów sześciennych drewna o wartości 700 - 800 milionów złotych, a miejscowa ludność nie ma czym palić, kupuje węgiel z Białorusi, a drewno na opał dowożone jest spoza Puszczy Białowieskiej. Z drugiej strony giną siedliska priorytetowe, a więc trzeba inwestować spore środki w ramach działań ochronnych.Trzeba policzyć ile trzeba będzie zainwestować, by odzyskać utracone siedliska. Ostatnim elementem jest emisja dwutlenku węgla, wynikająca z gnicia drewna. Przecież każda tona emisji dwutlenku węgla kosztuje. Założyliśmy jednak pewien eksperyment. 1/3 powierzchni puszczy pozostawiamy, obserwując, co się w niej dzieje, a 2/3 puszczy ratujemy z punktu widzenia siedlisk priorytetowych, drzewostanów. Zaproponowaliśmy, by przeprowadzono podobny eksperyment w innych częściach Unii Europejskiej. Polska nauka jest przodująca na świecie w zakresie gospodarki leśnej. Trzeba to pokazać i wyjaśnić wszystkie wątpliwości, podkreślając unikatowe dziedzictwo kulturowe Polski.

Czyli analiza i nauka, zamiast emocji?

Tak, chcemy zaprosić całą Europę i Świat do tego projektu. To także element promocji Polski.

Rozmawiał: Wojciech Biedroń


Do nabycia „wSklepiku.pl”: „Saga Puszczy Białowieskiej” - Simona Kossak.

Fascynująca historia regionu od czasów prehistorycznych po wydarzenia najnowsze.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych