Przemysł pogardy w pigułce. Pismo Lisa wykorzystuje zdjęcie Kaczyńskiego z żałoby i słowami Grossa oskarża szefa PiS o antysemityzm!

YT/mat.prasowe
YT/mat.prasowe

Przyzwyczailiśmy się już do tego, że pismo kierowane przez Tomasza Lisa po przegranych przez Platformę Obywatelską wyborach zapadło w głęboką obsesję. W niemal każdym numerze tygodnik serwuje nam kolejną dawkę pogardy - okładką, serią tekstów, rysunków, etc…

I należałoby zapewne wzruszyć ramionami i tym razem, ale jednak skala pogardy, jaką serwuje nowy numer „Newsweeka” jest na tyle duża, że trzeba ją odnotować - choćby po to, by za 3-4 lata była gotowa odpowiedź na pytanie: „A jak wyglądał przemysł pogardy?”.

Na początek okładka - teza o Polsce ruinie tyleż zabawna, co mająca kontakt z rzeczywistością, ale gorzej, że wykorzystująca zdjęcie Jarosława Kaczyńskiego z okresu najgłębszej żałoby po tragedii w Smoleńsku. Na taki krok mogą zdecydować się ludzie, którzy sami siebie stawiają poza cywilizowanymi granicami dyskusji…

Jedźmy dalej - pierwsze artykuły i od razu wywiad z Janem Tomaszem Grossem, człowiekiem, który zrobił wiele na rzecz pedagogiki wstydu. Tym razem Gross sugeruje, że Jarosław Kaczyński prowadzi antysemicką politykę. Czy takie tezy powodują choćby minimalny sprzeciw dziennikarki „Newsweeka”? Pytanie retoryczne…

Pyta pani, czy Kaczyński jest antysemitą? Otwarcie nie, ale jego huranacjonalizm przejawiający się choćby w sposobie mówienia o uchodźcach, to odwołanie do nazistowskiego języka antysemityzmu. Pasożyty i pierwotniaki prezesa PiS brzmią przecież jak „Żydzi, wszy, tyfus plamisty”. W Polsce takie słowa mają nie tylko obrzydliwy, ale też morderczy w swych implikacjach wydźwięk. Eksploatują antysemityzm, by zmobilizować nienawiść. (…) Opowieść o Polsce jako kraju, w którym byli tylko Sprawiedliwi wśród Narodów Świata, jest zawoalowanym kłamstwem. Podobnie jak robienie patriotycznej szopki podczas otwarcia muzeum rodziny Ulmów

— irytuje się Gross.

A z wielką ochotą i krytyką PiS dołącza do niego Zbigniew Mikołejko i sam naczelny pisemka.

Ciąg dalszy na następnej stronie.

12
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych