PO chciała wykreślenia możliwości składania przez prezydenta i prokuratora generalnego wiążących wniosków do TK, by zbadał daną sprawę w pełnym składzie. Według Kropiwnickiego byłaby to niedopuszczalna ingerencja władzy wykonawczej.
To nieuzasadniona podejrzliwość wobec najważniejszych osób w państwie, że będą się zachować niewłaściwie
— skomentował Piotrowicz.
Patrząc na Zbigniewa Ziobrę, mamy taką podejrzliwość
— replikował poseł PO.
Niech pan lepiej patrzy na Andrzeja Rzeplińskiego
— odciął się Piotrowicz.
Porównanie wychodzi na niekorzyść pana Ziobry
— odparł Kropiwnicki.
No to mamy jasność
— zakończył Piotrowicz. Poprawkę odrzucono.
Zgodnie z poprawkami PiS przyjętymi przez podkomisję, po wejściu w życie nowej ustawy opublikowane byłyby wyroki wydane przez TK od 10 marca br. Zapis ten nie obejmuje wyroku z 9 marca o niekonstytucyjności grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Według rządu nie był to wyrok - bo TK nie orzekał w oparciu o tę nowelizację - i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK po 9 marca - przedstawiciele władz mówią, że TK ma orzekać zgodnie z grudniową nowelą.
Pytany o tę sprawę Piotrowicz powiedział:
Zasadniczy problem jest taki, czy to stanowisko Trybunału z 9 marca jest wyrokiem. W moim przekonaniu nie.
Dodał, że TK powinien był wtedy kierować się nowelizacją.
Inna poprawka PiS stanowi, iż w pełnym składzie TK umarzałby sprawę zgodności ustawy z konstytucją, jeśli nie byłoby większości 2/3 głosów sędziów.
Zgodnie z projektem podkomisji pełen skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. W tym składzie TK ma orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości, m.in., gdy z wnioskiem o uznanie sprawy za zawiłą zwróci się prezydent, prokurator generalny, trzech sędziów TK lub skład z danej sprawy.
Orzeczenia co do zasady mają zapadać zwykłą większością głosów, ale w przypadku spraw rozstrzyganych w pełnym składzie część orzeczeń ma zapadać większością 2/3 głosów sędziów. Chodzi m.in. o sprawy odnoszące się do wybranych zapisów konstytucji, m.in. dotyczących wolności obywatelskich czy zakazu dyskryminacji.
Sędziów TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do dnia wejścia w życie planowanej ustawy nie podjęli swych obowiązków, prezes TK będzie musiał włączyć do składów orzekających i przydzielić im sprawy.
Projekt bazowy powtarza zapis PiS o badaniu przez TK wniosków w kolejności ich wpływu – wyjątkiem od tej zasady byłoby badanie weta prezydenta, ustawy budżetowej i o TK, a także - przeszkody w pełnieniu urzędu przez prezydenta i sporu kompetencyjnego organów władzy. Wiążący dla prezesa TK byłby wniosek prezydenta o pominięciu zasady kolejności wpływu sprawy przez niego wskazanej.
Mly/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
PO chciała wykreślenia możliwości składania przez prezydenta i prokuratora generalnego wiążących wniosków do TK, by zbadał daną sprawę w pełnym składzie. Według Kropiwnickiego byłaby to niedopuszczalna ingerencja władzy wykonawczej.
To nieuzasadniona podejrzliwość wobec najważniejszych osób w państwie, że będą się zachować niewłaściwie
— skomentował Piotrowicz.
Patrząc na Zbigniewa Ziobrę, mamy taką podejrzliwość
— replikował poseł PO.
Niech pan lepiej patrzy na Andrzeja Rzeplińskiego
— odciął się Piotrowicz.
Porównanie wychodzi na niekorzyść pana Ziobry
— odparł Kropiwnicki.
No to mamy jasność
— zakończył Piotrowicz. Poprawkę odrzucono.
Zgodnie z poprawkami PiS przyjętymi przez podkomisję, po wejściu w życie nowej ustawy opublikowane byłyby wyroki wydane przez TK od 10 marca br. Zapis ten nie obejmuje wyroku z 9 marca o niekonstytucyjności grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS. Według rządu nie był to wyrok - bo TK nie orzekał w oparciu o tę nowelizację - i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK po 9 marca - przedstawiciele władz mówią, że TK ma orzekać zgodnie z grudniową nowelą.
Pytany o tę sprawę Piotrowicz powiedział:
Zasadniczy problem jest taki, czy to stanowisko Trybunału z 9 marca jest wyrokiem. W moim przekonaniu nie.
Dodał, że TK powinien był wtedy kierować się nowelizacją.
Inna poprawka PiS stanowi, iż w pełnym składzie TK umarzałby sprawę zgodności ustawy z konstytucją, jeśli nie byłoby większości 2/3 głosów sędziów.
Zgodnie z projektem podkomisji pełen skład Trybunału to co najmniej 11 sędziów. W tym składzie TK ma orzekać m.in. w sprawach o szczególnej zawiłości, m.in., gdy z wnioskiem o uznanie sprawy za zawiłą zwróci się prezydent, prokurator generalny, trzech sędziów TK lub skład z danej sprawy.
Orzeczenia co do zasady mają zapadać zwykłą większością głosów, ale w przypadku spraw rozstrzyganych w pełnym składzie część orzeczeń ma zapadać większością 2/3 głosów sędziów. Chodzi m.in. o sprawy odnoszące się do wybranych zapisów konstytucji, m.in. dotyczących wolności obywatelskich czy zakazu dyskryminacji.
Sędziów TK, którzy złożyli ślubowanie wobec prezydenta, a do dnia wejścia w życie planowanej ustawy nie podjęli swych obowiązków, prezes TK będzie musiał włączyć do składów orzekających i przydzielić im sprawy.
Projekt bazowy powtarza zapis PiS o badaniu przez TK wniosków w kolejności ich wpływu – wyjątkiem od tej zasady byłoby badanie weta prezydenta, ustawy budżetowej i o TK, a także - przeszkody w pełnieniu urzędu przez prezydenta i sporu kompetencyjnego organów władzy. Wiążący dla prezesa TK byłby wniosek prezydenta o pominięciu zasady kolejności wpływu sprawy przez niego wskazanej.
Mly/PAP
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/298854-sejmowa-komisja-konczy-prace-nad-projektem-ustawy-o-trybunale-konstytucyjnym-opozycja-oburzona-to-farsa?strona=3