Emocje w PE. Posłowie naciskają na Brytyjczyków, by nie zwlekali z wyjściem z UE. Farage: Brytyjczycy "chcą być niepodległym, zwyczajnie rządzonym krajem"

fot. EPA/PAP
fot. EPA/PAP

W trakcie wystąpienia Junckera doszło do słownych przepychanek z brytyjskimi eurosceptykami z Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).

To wasz ostatni aplauz w tym miejscu. Dziwię się nawet, że jeszcze tu jesteście

— mówił Juncker do eurosceptyków, którzy nawoływali Brytyjczyków do głosowania za wystąpieniem z UE.

Szef centroprawicowej frakcji Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber mówił, że po stronie lidera UKIP Nigela Farage’a „stoi prezydent Rosji Władimir Putin i to on bardzo cieszy się z rozstrzygnięcia referendum na Wsypach”.

To chyba mówi samo za siebie

— ocenił Weber.

Z kolei przewodniczący socjalistów w PE, Włoch Gianni Pittella zarzucił eurosceptykom składanie brytyjskim wyborcom pustych obietnic, które ulotniły się zaraz po głosowaniu.

Zamiast spełnionych obietnic jest kryzys konstytucyjny, chaos polityczny, a spadek wartości funta szkodzi gospodarce

— powiedział.

Nie możemy stać się zakładnikami kryzysu politycznego w Wielkiej Brytanii, Wielk Brytania musi możliwie najszybciej notyfikować zamiar wystąpienia z Unii

— dodał Pittella.

Jego zdaniem także pozostali członkowie UE muszą wyciągnąć wnioski z brytyjskiego referendum i reformować Wspólnotę, wzmocnić jej wymiar socjalny, przyjąć ambitniejsze plany inwestycyjne oraz skutecznie walczyć z rajami podatkowymi. Zdaniem socjalistów należy też wprowadzić bezpośrednie wybory szefa Komisji Europejskiej.

« poprzednia strona
12345
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.