Zamieszki we Lwowie: bójki w ratuszu, płonące wysypisko, brak ciepłej wody, a mer "najbardziej europejskiego miasta Ukrainy” uciekł

fot. Facebook/PolMedia
fot. Facebook/PolMedia

Bójki i przepychanki towarzyszyły sesji rady Lwowa, na którą wtargnęli w czwartek członkowie ukraińskich organizacji nacjonalistycznych, domagając się m.in. dymisji mera Andrija Sadowego w związku z pożarem na wysypisku śmieci w podmiejskich Grzybowicach.

Na wysypisku, które płonie już drugą dobę, w ubiegłym tygodniu doszło do osunięcia się hałdy śmieci, przez co trzy osoby zginęły, a czwarta wciąż jest poszukiwana. Na czas akcji ratowniczej obiekt został zamknięty, a liczący ponad 700 tysięcy mieszkańców Lwów stanął w obliczu śmieciowej katastrofy - podają w czwartek lokalne media.

Tego dnia przed południem przed lwowskim ratuszem odbył się protest, którego uczestnicy wtargnęli na sesję miejskich radnych. Kilkadziesiąt osób przerwało kordon ochraniającej budynek Gwardii Narodowej i dostało się do środka. Byli wśród nich członkowie nacjonalistycznej partii Swoboda i prawicowej organizacji UNA-UNSO. W wyniku zajścia sesję rady miejskiej zamknięto.

Problem śmieci pozostał jednak nierozwiązany. Lwów i okoliczne miejscowości nie mają ich gdzie wywozić. We wtorek mer Sadowy zwrócił się do władz państwowych w sprawie ogłoszenie miasta strefą nadzwyczajnej sytuacji ekologicznej i poprosił mieszkańców, by nie wykorzystywali nieszczęścia do uprawiania polityki.

Jednak polityki w tym przypadku uniknąć nie można - śmieciowa lawina może zniszczyć stabilne, wysokie rankingi Sadowego jako mera miasta, jak również potencjalnego kandydata na stanowisko prezydenta, a także przywódcy siły politycznej (partii Samopomoc), której udaje się prowadzić samodzielną grę w parlamencie

— zauważa kijowska gazeta internetowa „Ukrainska Prawda”.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.