Ziobro zapowiada kasację ws. Polańskiego. "Nie ma żadnego powodu, by znany reżyser miał być traktowany inaczej, niż każdy inny obywatel"

Fot. Fratria/Julita Szewczyk
Fot. Fratria/Julita Szewczyk

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego ws. decyzji dotyczącej ekstradycji Romana Polańskiego.

Reżyser jest ścigany listem gończym za zgwałcenie nieletniej dziewczynki.

Nie ma żadnego powodu, by znany reżyser, który dopuścił się w Stanach Zjednoczonych gwałtu na nieletniej, miał być traktowany inaczej, niż każdy inny obywatel

— powiedział na antenie Polskiego Radia Ziobro.

Podjąłem decyzję, że kieruję do Sądu Najwyższego kasację ws. decyzji dotyczącej Romana Polańskiego, w której to sprawie sąd krakowski zdecydował o niewydawaniu pana Polańskiego Stanom Zjednoczonym w sytuacji, kiedy jest oskarżony i ścigany o okrutne przestępstwo wobec dziecka, gwałt na dziecku

— powiedział w radiowej Jedynce Zbigniew Ziobro.

Z tego powodu, że on jest osobą znaną - ja mu nie odbieram jego dorobku artystycznego - nie można usprawiedliwiać i tworzyć uzasadnień, że ma być traktowany inaczej. Gdyby to był przysłowiowy Kowalski, nauczyciel, lekarz, hydraulik, malarz, to jestem pewien, że z każdego kraju już dawno zostałby deportowany do Stanów Zjednoczonych

— podkreślił minister. Natomiast - dodał - Polański jest broniony przez „śmietankę towarzyską i pewną część mediów liberalnych”.

Nie widzę powodu, by stosować tutaj podwójne taryfy. Wszyscy wobec prawa muszą być równi, zwłaszcza jak dopuszczają się przestępstw wobec dzieci

— zaznaczył Ziobro.

Powiedział, że istotą podnoszoną przez obrońców Polańskiego jest to, że jest wybitnym artystą.

Czy to znaczy, że wybitny artysta może dopuszczać się gwałtów, innych ciężkich okrutnych przestępstw, a zwykły Kowalski ma być surowo karany? Uważam, że prawo jest równe wobec wszystkich

— podkreślił.

Dodał, że ma różne zastrzeżenia do amerykańskiego systemu sprawiedliwości.

Ale to, że mimo pozycji Polańskiego w Hollywood i różnych środowiskach medialnych Ameryki, tamtejszy wymiar sprawiedliwości działa i chce traktować wszystkich równo wobec prawa, to jest dobry przykład godny naśladowania w Polsce

— dodał.

30 października ub. roku krakowski Sąd Okręgowy wydał postanowienie o niedopuszczalności ekstradycji Romana Polańskiego do USA. Uznał, że przed sądem w USA została zawarta ugoda z Romanem Polańskim, a kara, która mu groziła, została wykonana z nawiązką. Ponadto stwierdził, że zgoda na ekstradycję wiązałaby się z naruszeniem praw i wolności Romana Polańskiego. Wskazał również na „uzasadnioną obawę, że sprawa Romana Polańskiego nie zostanie rozstrzygnięta w niezawisły i bezstronny sposób przez sąd w Los Angeles”.

Pod koniec listopada ub. roku krakowska Prokuratura Okręgowa poinformowała, że nie złoży zażalenia na postanowienie sądu o niedopuszczalności ekstradycji do USA reżysera Romana Polańskiego. Decyzja ta oznaczała prawomocność postanowienia sądu pierwszej instancji.

Ekstradycji Polańskiego domagały się Stany Zjednoczone. W 1977 r. reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią Samanthą Gailey (obecnie Geimer).

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.