Niepokojąca filozofia unijnych polityków. Marek Jurek: "Bruksela mówi dzisiaj Brytyjczykom, Polakom, Węgrom: komu się nie podoba, może odejść"

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Komisja Europejska podejmuje wobec Polski działania całkowicie bezprawne. Uzurpuje sobie kompetencje rządów działających w ramach Rady Europejskiej. Robi dokładnie to, co zarzuca Polsce

— podkreślił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Marek Jurek, poseł do PE, prezes Prawicy Rzeczypospolitej.

Marek Jurek zwrócił uwagę, że poza aspektem formalnym tego sporu, jest również aspekt polityczny. Wśród najważniejszych unijnych polityków zaczyna dominować filozofia „komu się nie podoba, może odejść”.

Mamy więc do czynienia z czystym politycznym awanturnictwem: niech Unia będzie mniejsza, ale zdyscyplinowana

— mówił europoseł.

Zdaniem prezesa Prawicy Rzeczypospolitej unijni politycy chcą siłą zmieniać wykładnię traktatów i charakter UE. Świadomie rozbijają jej jedność i generują kolejne konflikty wśród państw członkowskich.

Jaki jest cel absurdalnego pomysłu nakładania kar wielkości miliarda złotych za nieprzyjęcie każdego kierowanego do Polski tysiąca imigrantów? To kolejna „propozycja nie do odrzucenia”: albo przyjmiecie nasz multikulturalny model społeczny ze stale rosnącą imigracją muzułmańską - albo możecie odejść

— podkreślił Marek Jurek.

Jak zauważył europoseł, takie zachowanie Brukseli nie łagodzi, ale eskaluje konflikt. Zapytany o to, jak w takiej sytuacji powinny zachować się polski rząd i opozycja, Marek Jurek wspomniał o propozycji Pawła Kukiza:

Sejm powinien powiedzieć jasno, że jeśli ostatecznie zostanie uruchomiony art. 7, czyli mechanizm sankcji - Sejm rozważy zwrócenie się do Polaków z pytaniem, czy chcą pozostać w takiej Unii.

12
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.