Czy biurokraci Unii Europejskiej chcą przyspieszyć Brexit? Stawianie Polski pod ścianą wpłynie na decyzje Brytyjczyków...

PAP/EPA
PAP/EPA

W takim trudnym dla nich okresie otwarte i ostre upominanie kraju jak Polska wydaje się być co najmniej nieodpowiedzialne. Czy chodzi o podgrzanie atmosfery, mającej na celu wypchnięcie z Unii niepokornych członków? Polski poseł do PE Marek Jurek postawił dziś ciekawą tezę.

Zdają sobie sprawę, że robią to parę dni po deklaracji Davida Camerona, który powiedział wyraźnie, że nie można stawiać pod ścianą państw UE. A oni mówią: można. Jeżeli oni podejmują takie działania, które przysporzą kilka punktów zwolennikom „Brexitu”, to znaczy, że im nie zależy na zachowaniu Unii w takiej szerokiej formie jak dzisiaj, tylko chcą Unii ściślejszej, o większej władzy instytucji federalnych.

mówił w Polsat News eurodeputowany. Trudno się z tymi słowami nie zgodzić. Nie podejrzewam, że unijni decydenci są na tyle krótkowzroczni, iż nie wiedzą, że „stawianie Polski pod ścianą” może przełożyć się na siłę eurosceptyków w Wielkiej Brytanii. A przecież sondaże na Wyspach pokazują, że bój o miejsce GB w Unii jest zacięty i wyrównany. Unijni komisarze muszą też wiedzieć, że aroganckie wyznaczanie terminów Polsce na spełnienie ich próśb przełoży się na krnąbrność samych Polaków, którzy coraz mocniej wyrywają się z wpływu zakompleksionych wobec zachodu elit. Szczególnie, że żadne sankcje Polsce nie grożą, skoro zagłosują przeciwko nim Węgrzy i pewnie Brytyjczycy. Po co więc tak otwarty front?

Czy naprawdę mamy do czynienia z jakimś nowym otwarciem w polityce maistreamowych polityków unijnych, które polega na przebudowaniu wspólnoty i zmarginalizowaniu w niej krajów rządzonych przez „myślzbrodniarzy”?

« poprzednia strona
12

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.