Chorwacka rakija, porucznik Schetyna i Jurgiel medioznawca, czyli powrót z majówki do rzeczywistości

Marina w Vodicach. Fot. mp
Marina w Vodicach. Fot. mp

Północna Dalmacja zachwyca cudami natury, ciasną, wielosetletnią architekturą, serdecznością gospodarzy, znakomitą kuchnią i napojami wyskokowymi. Choć najpopularniejsze ich piwo – podobnie jak w Polsce – należy do holenderskiego koncernu, mocniejsze alkohole piją swoje. A zatem niezłe wina, śliwowice czy doskonałe rakije. Robią je na potęgę we własnych domach i chętnie dzielą się z turystami za rozsądną opłatą. Dobry trunek kupimy dwa razy taniej niż w sklepie. Przy okazji możemy się zaopatrzyć w domową oliwę, a na wyspie Pag w unikatowy ser, który swoją charakterystykę zawdzięcza nawiewaniu przez wiatr morskiej soli na rośliny pałaszowane przez owce leniwie spacerujące po księżycowym krajobrazie tego skrawka ziemi.

Myślę o tym z niemałym rozrzewnieniem po powrocie z majówki i wizycie w warszawskich sklepach, w których nie tak łatwo o polskie produkty (od nabiału po wódkę – czy mają Państwo świadomość, ile popularnych, klasycznych nadwiślańskich marek np. czystej należy do Rosjan?!). Warto więc pomagać sobie choćby aplikacją Pola – którą wyszydzają niemieckie telewizje, broniące interesów swoich koncernów.

Bo jeśli już mamy otwierać się na firmy zza Odry to najlepiej tak jak w Jaworze, gdzie będą powstawać silniki do Mercedesów.

Nasi zachodni sąsiedzi byli dla mnie krajem tranzytowym. W Berlinie przemknąłem przez dwa dworce i dwa lotniska. Turystom oczekującym na bagaże port Tegel oferuje darmowy przewodnik po berlińskich sklepach. W językach: niemieckim, rosyjskim, francuskim (chyba – o ile mnie pamięć nie myli) i arabskim. Może w ramach unijnej solidarności tępi biurokraci z Brukseli i Berlina zechcą wszystkim krajom Unii zafundować arabskojęzyczne wydawnictwa informacyjne dla imigrantów. Inwencja „elity” unijnej administracji nie zna granic, skoro są w stanie wymyślać horrendalne kary za odmowę przyjmowania uchodźców.

Rządy krajów naszego regionu już pukają się w czoła spoglądając na mędrców z KE i nie pozostawiając złudzeń – te zamordystyczne z jednej, a samobójcze z drugiej strony propozycje nie mają szans na naszą zgodę. I słusznie.

Ciekawe czy krajowa opozycja wesprze w tej sprawie gabinet Beaty Szydło czy Angeli Merkel, w kierunku której wciąż zdaje się łypać, coraz bardziej ślepnąc na nastroje społeczne w Polsce. Jej problem (opozycji, nie Polski). Na marginesie – najbliższa niedziela pokaże nam, ilu faktycznie żołnierzy ma porucznik Schetyna. Skoro ten nagle strojący się w pióra wolnościowca (!) przywódca wydał swoim wojom rozkaz obowiązkowego stawiennictwa na błękitnym pochodzie, można zakładać, że co najmniej połowę uczestników imprezy stanowić będą posiadacze legitymacji partyjnej PO. Trzeba im w takim razie życzyć deszczu – by biedaczyska nie żałowali, że muszą snuć się po stolicy zamiast siedzieć na działce albo balkonie.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

12
następna strona »

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.