Prof. Ryszard Bugaj tłumaczy w wywiadzie dla naszego portalu, dlaczego położył swoje nazwisko obok m. in. Kwaśniewskiego, Komorowskiego, Wałęsy. Według niego pewna granica została przekroczona, więc PiS musi mieć za swoje. I wówczas jest mniej ważne kto wezwanie zredagował, kto je zamieścił, kto podpisał i kto będzie miał z tego wszystkiego pożytek.
Profesor powiada, że nadal jest fanem Lecha Kaczyńskiego, ale Lech to Lech, a Jarosław to Jarosław.
No cóż… Można być – jak widać – fanem nieżyjącego Prezydenta i równocześnie dopisać się do zestawu nazwisk, w którym brylują postaci, które Lecha Kaczyńskiego z całego serca nienawidziły i dawały temu dowód przy każdej okazji. Używając przy tym słów i porównań wstrętnych, od których powinien się trzymać z daleka każdy, komu po drodze z jakąkolwiek kulturą wypowiedzi, z godnością polskiego polityka, w szczególności marszałka Sejmu. Wyzwiska Lecha Wałęsy wobec Lecha Kaczyńskiego także są wciąż w pamięci, ponieważ o takim słownictwie zapomnieć trudno.
Gdyby nie pospieszna i etycznie pokraczna solidarność z Komorowskim i Wałęsą resztę można by przeboleć. Aleksander Kwaśniewski wyczyniał swym życiorysem różne, niegodne prezydenta, esy - floresy, ale nigdy takich obrzydliwości wobec prezydenta Kaczyńskiego nie wygadywał. Z argumentacji Ryszarda Bugaja wynika, że pewnie mógłby się również znaleźć na liście obok niejakiego Palikota, bo i on mógłby coś skrytykować słusznie.
Ostatni autograf Profesora, którego do tej pory szanowałem, choć już nie raz się z jego opiniami nie zgadzałem, coś mi zmienia. Przecież Ryszard Bugaj niezwykle sprawnie posługuje się piórem i należy do autorów, których wyróżnia uroda słów, więc mógłby samodzielnie ogłosić własny manifest i dotarłby on do odbiorców w znacznie szlachetniejszej formie. Profesor wybrał inną drogę, wspólną z facetami, których chamstwo przebiło się nieraz ponad wszystko inne. I tu jest profesora Bugaja kłopot. Dla mnie tym podpisem skreślił się z pewnej listy. Na pewno dobrze wie, z której.
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 2 książek: „Obudź się Polsko 2012”. W kolekcji: „Oburzeni” oraz „Strachy i Lachy. Przemiany polskiej pamięci 1982-2012”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/290832-prof-bugaj-mnie-nie-przekonal-skreslil-sie-z-pewnej-listy-sam-wie-z-ktorej