Skowroński o nowej taśmie: "Ciekawi mnie, co Kulczyk obiecał podczas kolacji z wdową po rozmowie z Grasiem..."

wPolityce.pl/TVP
wPolityce.pl/TVP

Tak wyglądała Polska za czasów PO - to były proste, a czasem bardziej skomplikowane interesy robione w restauracjach…

— mówił Krzysztof Skowroński, komentując na antenie TVP Info treść nagrania z rozmowy Pawła Grasia z Janem Kulczykiem.

WIĘCEJ: Graś i Kulczyk doprowadzili do usunięcia ze stanowiska szefa „Faktu” za krytykę rządu PO-PSL? Nowe taśmy!

W ocenie autora programu „24 minuty” tego typu procedery, co ten, który poznaliśmy na taśmie Graś-Kulczyk mocno obciążają konto wolnych mediów w Polsce.

Kosztowały bardzo dużo - nie powoływałbym się na żadne rankingi, które dotyczą wolności słowa. W Polsce nie jest tak źle z wolnością słowa, ale najważniejsze w nowoczesnej cenzurze są zapisy na osobę i wyrzucanie z mediów osób, które są niepokorne i nieporęczne dla władzy. To za czasów Platformy było naturalne. „Pisiorem jest naczelny” - mówi Paweł Graś, więc trzeba naczelnego zmienić, wyrzucić

— zaznaczył Skowroński.

Jak dodawał, konieczną odpowiedzią na tego rodzaju praktyki jest budowa silnych mediów publicznych.

Jeszcze jedna rzecz, która jest ważna - musimy zbudować silne, publiczne media, bo tylko one mogą stworzyć transparentną i przezroczystą sytuację dla czystości dziennikarskiej. (…) Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz - co dr Kulczyk obiecał podczas kolacji i komu… Co ustalił podczas kolacji z „wdową”, którą określił w nieładnych słowach i jaka jest dalsza część tych rozmów…?

— zastanawiał się dziennikarz.

lw, TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych