Salon Dziennikarski Floriańska 3. Piotr Zaremba: "W sprawie K'15 przestrzegam przed zdziwieniem, że partia opozycyjna jest w opozycji, choć umowa z PO i N może im szkodzić"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jakub Kaczmarczyk
PAP/Jakub Kaczmarczyk

W sprawie Kukiz‘15 przestrzegam przed zdziwieniem, że partia opozycyjna jest w opozycji, choć ten element umowy może mu szkodzić i jest nieczytelny, zwłaszcza że miał mieć antypartyjny wizerunek

— powiedział Piotr Zaremba w Salonie Dziennikarskim Floriańska 3 - wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl.

Program poprowadził red. Jacek Karnowski, a wśród poruszonych tematów była między innymi kwestia awantury w Sejmie i zamieszania związanego z głosowaniem nad wyborem nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

WIĘCEJ: Sejm: chaos i ostry spór ws. nowego sędziego TK. Platforma cieszy się po… przegranym głosowaniu. Są zarzuty oszustwa… [WIDEO]

Piotr Semka ocenił, że mamy do czynienia z powrotem do ostrej wojny na linii PO-PiS.

Sekwencja była chyba taka, że Kaczyński zorganizował spotkanie „dobrej woli”, po którym Platforma odpowiedziała, że nie widzi światełka w tunelu, Petru widział, a moim zdaniem o wszystkim zadecydowała postawa Platformy. Kaczyński wie, że jeśli ma dojść do jakiejś ugody, to Platforma ma większość z głosów opozycji. Następnie „Gazeta Wyborcza” zrugała Ryszarda Petru za bycie użytecznym idiotą, co pokazywało, że każda próba kompromisu będzie niszczona przez media i takich „trybunów” w stylu Tomasza Lisa, który aspiruje do tej roli

— ocenił publicysta „Do Rzeczy”.

Z kolei Piotr Zaremba zwracał uwagę na próbę zerwania kworum. Publicysta „wSieci” mówił, że posłowie mają prawo nie głosować i to element gry między partiami.

Przestrzegam przed krzykiem, bo mam wrażenie, że część prawicy wyżywa się w bełkocie pt. „Do czego to podobne, ukarzmy ich!”. (…) W sprawie Kukiz‘15 przestrzegam przed zdziwieniem, że partia opozycyjna jest w opozycji, choć ten element umowy może mu szkodzić i jest nieczytelny, zwłaszcza że miał mieć antypartyjny wizerunek. W tej konwencji „tajne umowy” mogą źle wyglądać. To formacja bardzo labilna, ale i niespójna

— mówił Zaremba.

WIĘCEJ: Proszę, nie zmieniajmy się w zbiorowego Kalego. Standardy nie są pustym dźwiękiem

Publicysta mówił też o złamaniu zasad przez Kornela Morawieckiego, za którego w Sejmie głosowała posłanka Zwiercan.

Dlaczego za tę samą rzecz politycy SLD czy PSL mają być karani przed sądem, a politycy prawicy mają nie odpowiadać?

— zastanawiał się Zaremba.

Piotr Skwieciński oceniając ruch Kukiz‘15, mówił o niedobrym procesie dla obozu rządzącego.

Ruch Kukiza spełniał do tej pory rolę quasi zaplecza obozu władzy. To ruch inny niż PiS, ale też antyestablishmentowy i wymierzony w elity III RP. Są duże pokrewieństwa między K‘15 i PiS, choć ten ruch jest młodszy - jeśli chodzi o wyborców - co ważne. Przypomnijmy sondaże, które wyglądają zastanawiająco trwale: najpierw jest PiS jako pierwszy, później Nowoczesna i Platforma daleko z tyłu, ale po zsumowaniu ich głosów i dodaniu głosów na SLDPSL, to taka „koalicja” ma więcej głosów niż PiS, ale mniej niż PiS i Kukiz… Trwanie Kukiza na swojej wysokości notowań, a do tego w jakimś sensie przy PiS, stwarza władzy bezpieczną psychologiczną sytuację, że są większością bezwzględną. Dzięki Kukizowi niejako utrzymuje się stan, który pokazała II tura wyborów prezydenckich

— oceniał publicysta wPolityce.pl.

Jeśli nastąpi jakieś odejście Kukiza od pewnej bliskości z PiS, to oceniam to jako niebezpieczne. PiS przyzwyczaiło się, że można tanio utrzymać ten „sojusz”. Wydaje mi się, że ruch Kukiza wymaga pewnego dopieszczenia

— dodawał Skwieciński.

Piotr Semka mówił zaś o tym, że w momentach krytycznych Paweł Kukiz traci nerwy.

Lider jest coś warty, gdy w sytuacjach trudnych umie utrzymać nerwy. (…) Oczekiwanie PiS, że ruch Kukiza będzie zawsze wspierał większość rządową jest zbyt duże, ale ci ludzie określali się się jako „antypartyjni”

— mówił.

Piotr Zaremba dodawał, że pewna niestabilność Pawła Kukiza jest elementem stałym.

U niego będzie tak co chwila. Oni trochę są skazani na siedzenie okrakiem na barykadzie. Mam wrażenie, że w sprawach aksjologicznych są bliscy PiS, ale w wielu sprawach merytorycznych i bieżących są w opozycji. Czasem im przytakuję - jeśli polityka kadrowa jest oparta na partyjniactwie, to te pretensje są uzasadnione

— ocenił.

Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie Polski - czy powstała w Warszawie? Jak wpłynie na nasze życie polityczne?

svl

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych