Blamaż Kukiza: chciał ograć PiS, a sam się „zakiwał”. Stracił Morawieckiego i rozbił klub. I po co to było?

fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Skończyło się na chaosie spotęgowanym wpadką Kornela Morawieckiego, przeciwnika „ustawki z głosowaniem”, który zamiast osobiście zagłosować, poprosił o naciśnięcie guzika siedzącą po sąsiedzku posłankę.

Morawieckiego chciano za ten incydent „zawiesić” w klubie, więc ujął się honorem i sam odszedł z ugrupowania. Nie wiadomo jeszcze jakie retorsje spotkają innych zbuntowanych posłów Kukiz‘15.

CZYTAJ: Głosowanie „na cztery ręce”!? Zwiercan zagłosowała za Morawieckiego. [WIDEO] PO zgłasza sprawę do prokuratury

Bilans dla Kukiza? Stracił najwybitniejszą postać swego ugrupowania i rozbił klub. Najwyraźniej ma ambicję zostać głównym rozgrywającym w Sejmie, potrafiącym dryblować między rządem a opozycją. A wyszło jak wyszło - brawurowa „kiwka” skończyła się blamażem.

Kukiz chce być Leo Messim polskiej polityki, ale nie zauważył, że mistrz z Barcelony jest obecnie bez formy. Też dużo kiwa, a bramek nie strzela.

CZYTAJ TEŻ: Kornel Morawiecki: Udawać, że nas nie ma na głosowaniu, gdy jesteśmy w Sejmie? Skończyłem działalność w Kukiz‘15! NASZ WYWIAD


Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać najnowszy numer tygodnika „wSieci”!

Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce.

Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych