Dżihadyści mogą być znacznie lepiej przygotowani do wojny w Europie niż nam się zdaje. Szokujący raport "NYT"

Fot. Wikimedia Commons
Fot. Wikimedia Commons

Nie wybrzmiały dostatecznie wyraźnie doniesienia polskiej i amerykańskiej prasy dotyczące zagrożenia terrorystycznego. „Rzeczpospolita” wskazała niedawno, że CIA ostrzega Polskę i wskazuje, że Szczyt NATO i Światowe Dni Młodzieży są imprezami o podwyższonym ryzyku. Nic zaskakującego, imprezy o takim rozmachu i przekazie politycznym zawsze stwarzają zagrożenie. Niedawny artykuł „NYT” wskazuje jednak groźne tło dla tego, co dzieje się w Europie. Po lekturze tych tekstów władze w Polsce nie mogą zbagatelizować żadnego sygnału o zagrożeniach.

Pod koniec marca na portalu TVN24 pojawiło się omówienie przerażającego w swej wymowie artykułu „NYT”. Gazeta przeanalizowała doniesienia „wielu źródeł w europejskich służbach bezpieczeństwa”. Z artykułu wynika dość niepokojący wniosek: dżihadyści od lat testują procedury i politykę bezpieczeństwa w Europie. Ich wiedza o tym, jak działają państwa naszego kontynentu może być znacznie większa niż się spodziewamy.

Już w 2014 r. tzw. Państwo Islamskie (IS) tworzyło w Europie siatkę terrorystyczną, która miała na celu zorientować się, jak działają służby poszczególnych krajów. Najpierw „męczennicy” mieli dokonywać odizolowanych ataków na małą skalę, by zobaczyć, co zrobi miejscowa policja we Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii czy Hiszpanii

— czytamy w „NYT”. Gazeta zaznacza, że Europa przespała dwa lata, uznając, że między atakami nie da się znaleźć powiązań.

U podstaw tez dziennikarzy „NYT” leżą stenogramy i nagrania z przesłuchań 21 wysłanników IS, którzy wrócili do Europy w 2014 i 2015 roku, wcześniej walcząc w Syrii i Iraku. Złożyli zeznania po tym, jak służby zapobiegły ich atakom.

Jak czytamy w „NYT” w Europie w organizację zamachów od lat zaangażowani są ci sami ludzie. Reda Hame, 29-letni technik komputerowy z Paryża zeznał w prokuraturze, jak został przeszkolony z obsługi karabinu automatycznego. Gdy okazało się, że siatka terrorystyczna uznała, że będzie w stanie stworzyć ładunek wybuchowy, wysłano go na szkolenie w Syrii. Przed powrotem usłyszał instrukcję działania. Miał sobie wybrać „łatwy cel” i zaatakować.

Okazało się, że człowiekiem, który udzielał niedoszłemu terroryście wskazówek był nie kto inny, jak Abdelhamid Abaaoud - Belg marokańskiego pochodzenia, który przygotował m.in. zamachy w Paryżu 13 listopada ub.r.

— czytamy w „NYT”. Jak widać Abaaoud swoją krucjatę przeciwko Europie rozpoczął wiele lat temu.

Zatrzymany Hame miał mówić, że dżihadyści szkolili i szkolą w Syrii dziesiątki przyszłych zamachowców. Mają oni wrócić do swoich krajów.

Prowadzą tam (dżihadyści - red.) istną fabrykę

— mówił Hame w jednym z nagrań.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE =========>>>>

123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.