Zgodnie ze swoimi zapowiedziami, Grzegorz Schetyna przy okazji szczytu unijnego pojawił się w Brukseli, by spotkać się z przedstawicielami Europejskiej Partii Ludowej. Cel? Rozmowa o sytuacji w Polsce.

WIĘCEJ: Schetyna o PiS: „Marzy mi się odebranie im władzy! W Brukseli będziemy uruchamiać nasze aktywności i potencjał!” Ale sankcji jak Niesiołowski nie chce…

O celu spotkań na szczycie EPL mówił na specjalnej konferencji prasowej w czwartkowe przedpołudnie. Schetyna zapowiedział spotkanie z kanclerz Merkel, którą chce przekonywać do tego, by Parlament Europejski przyjął specjalną rezolucję w sprawie Polski.

W styczniu mówiliśmy o potrzebie rozmowy i szansie, jaką powinniśmy dać rządowi PiS. Ale ostatnie tygodnie potwierdzają, że PIS idzie dalej w kierunku łamania prawa, dlatego sytuacja dojrzała do tego, by Parlament Europejski przyjął rezolucję na temat sytuacji w Polsce

— mówił.

Nie chciał przy tym mówić o tym, jak miałaby wyglądać treść takiej rezolucji.

Schetyna zapowiedział przy tym, że podstawowym warunkiem, by zasiąść do rozmów z PiS jest publikacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego.

To pierwszy krok w dobrą stronę. Jest tutaj premier Beata Szydło, to dobre pytanie do niej, kiedy wyrok TK zostanie opublikowany. Nie ma kalkulacji w tej kwestii. Jeśli prezes Kaczyński chce rozmawiać, to także powinien polecić, poprosić panią premier Szydło, by opublikowała ten wyrok. Nie ma żadnej alternatywy dla tego kroku

— podkreślił.

Szef Platformy wyraził przy tym oczekiwanie, że rząd PiS poprze kandydaturę Donalda Tuska na kolejną kadencję w fotelu szefa Rady Europejskiej. Janusz Lewandowski dodawał, że inny ruch byłby „głupotą”.

Jeśli chodzi o Trybunał Obrachunkowy i kandydaturę Janusza Wojciechowskiego, to miejsce to jest zapewnione dla Polaka. Wojciechowski nie przekonał komisji - potrzebny jest lepszy kandydat

— zaznaczył.

Schetyna dodawał przy tym, że Antoni Macierewicz „rujnuje wizerunek Polski”.

lw