Schetyna o PiS: "Marzy mi się odebranie im władzy! W Brukseli będziemy uruchamiać nasze aktywności i potencjał!" Ale sankcji jak Niesiołowski nie chce...

fot. msz.gov.pl
fot. msz.gov.pl

Nie chcę Majdanu w Warszawie, ale jeśli emocje będą eskalować, to to, co dzieje się na ulicach może mieć bardziej intensywny wymiar i zmierzać do masowych manifestacji

— powiedział Grzegorz Schetyna w rozmowie z radiową Jedynką, komentując plan Platformy Obywatelskiej na najbliższe tygodnie.

Lider PO zapowiedział, że w czwartek będzie w Brukseli, gdzie będzie namawiał swoich kolegów z Europejskiej Partii Ludowej do reakcji w sprawie Polski.

Jestem jutro w Brukseli na szczycie EPL. Jestem umówiony z najważniejszymi politykami naszej frakcji na rozmowy o tych kwestiach - tak jest i mówiliśmy o tym: jeśli nie będziemy mogli znaleźć wyjścia z sytuacji, jeśli nie będzie woli kompromisu ze strony PiS, to będziemy uruchamiać nasze aktywności i potencjał w PE

— zaznaczył były minister spraw zagranicznych.

Schetyna odcinał się przy tym od coraz ostrzejszych apeli Stefana Niesiołowskiego, który namawiał, by na nasz kraj zostały nałożone sankcje.

Nie jesteśmy zwolennikami tego, żeby na Polskę narzucać sankcje i żeby Polska była wskazywana, jako kraj, który Europie robi kłopot

— mówił w „Sygnałach dnia” przewodniczący PO.

To nie jest tak, że dla PO najważniejsze jest budowanie złego zainteresowania polskimi sprawami w Brukseli. Nam zależy na tym, żeby ten konflikt rozwiązać

— deklarował Schetyna.

W rozmowie z TVP Info odnosił się z kolei do kiepskich dla Platformy sondaży poparcia partii politycznych:

PiS ma bardzo wysoki wynik, premię za wygrane wybory i chęć rozdawania pieniędzy. Prawdziwy sondaż będzie za 2,5 roku

— ocenił Schetyna.

I dodawał:

Młodzi ludzie mają dystans do partii, władzy. To kwestia czasu kiedy PiS będzie tracił poparcie, szczególnie ludzi młodych. (…) Uważam, że rządy PiS-u będą nas bardzo dużo kosztowały. Osłabienie pozycji Polski w Europie i świecie. Marzy mi się odebranie im władzy

— podkreślił lider PO.

Będziemy wszędzie tam, gdzie można powiedzieć o tym, jak PiS łamie prawo

— stwierdził.

Jego zdaniem Bruksela także jest takim miejscem.

Jeżeli nie możemy znaleźć porozumienia, nie ma debaty, to w oczywisty sposób ta aktywność musi przejść gdzieś indziej. Europa to wielki potencjał, a my jesteśmy jej częścią

— dodawał.

lw, Jedynka, TVP Info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.