Szansa na wyjście z impasu? Ujazdowski: Dajmy sobie 5-tygodniowe moratorium pokoju wokół TK. "Powinniśmy rozmawiać bez dyktatu i bez warunków wstępnych"

YT
YT

Dzisiaj jesteśmy w gorszym punkcie, ale wciąż mam nadzieję na powrót do rozmów. Dlatego też zacząłbym od 5-tygodniowego moratorium pokoju wewnętrznego wokół Trybunału Konstytucyjnego, powstrzymania się od wypowiedzi, eskalacji działań, które uniemożliwiają rozmowy

— powiedział Kazimierz M. Ujazdowski w rozmowie z radiem RMF FM.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości wracał do swojego pomysłu na wyjście z impasu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem Ujazdowskiego emocje i atmosfera po opinii Komisji Weneckiej nie służą rzeczowej rozmowie, ale należy ją podjąć.

[Te pięć tygodni] to jest czas, w którym można opracować i uchwalić ustawę o Trybunale Konstytucyjnym. Chciałbym, żeby ona była opracowana pod auspicjami prezydenta RP

— zaznaczył polityk PiS.

Ujazdowski stwierdził przy tym, że spór o TK zaszedł już na tyle daleko, że trzeba zastanowić się nad czymś większym niż doraźny konflikt.

Obydwie strony sporu formułują opinie niekorzystne z punktu widzenia dobra publicznego. Są takie momenty, w którym trzeba podnieść z ziemi skarb w postaci dobra RP, upuszczony w konflikcie, i powiedzieć na czym on polega

— ocenia.

I dodaje, że rząd powinien opublikować orzeczenie TK, by nie doszło do rozdarcia porządku prawnego. Ale to tylko jeden z kroków, które - zdaniem Ujazdowskiego - należy wykonać, by wyjść z impasu:

Powinniśmy rozmawiać bez dyktatu i bez warunków wstępnych o wszystkim: o uchwaleniu nowej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, o objęciu stanowisk sędziowskich przez sześciu sędziów, o zaniechaniu przenoszenia konfliktu politycznego na arenę międzynarodową - to apel do Grzegorza Schetyny, żeby nigdy nie używał słów o opozycji totalnej, odwoływaniu się do zagranicy

— podkreślił Ujazdowski.

W ocenie polityka PiS choć zwrócenie się po opinię do Komisji Weneckiej nie było najcelniejszym ruchem, to można wykorzystać ocenę jej ekspertów.

Wykorzystałbym to, co w niej sensowne, na przykład rekomendację sześciomiesięcznego terminu, w którym musi odbyć się postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym

— tłumaczy europoseł.

I dodaje:

Jeśli ktoś jest zasadniczym adresatem mojego apelu, to przede wszystkim prezydent Rzeczpospolitej, który jako strażnik konstytucji, szef państwa, gospodarz państwa, ma wszelkie możliwości do tego, żeby ten proces zainicjować

— czytamy.

WIĘCEJ: Pomysł Ujazdowskiego to dobra okazja dla wszystkich, by wyjść z twarzą ze sporu o TK. Pytanie, kto jest tym zainteresowany

lw, rmf24.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.