Prof. Rzepliński idzie w zaparte. Twierdzi, że projekt wyroku TK został wykradziony. "To mógł być haker. To przestępstwo polityczne"

Trybunał jest pokrzywdzony w tej sprawie. Mógł tekst przejąć hacker, który zaatakował korespondencję pomiędzy sędziami, albo sędzią i  jego asystentem.

— mówił w rozmowie z Konradem Piaseckim w TVN24 prezes TK prof. Andrzej Rzepliński, zaprzeczając doniesieniom portalu wPolityce.pl.

WIĘCEJ: Trybunał ogłosił wyrok ws. ustawy o TK. Treść jest identyczna z orzeczeniem ujawnionym przez wPolityce.pl. Trybunałowi doradzali posłowie PO?

Albo zalogował się w komputerze któregoś z sędziów i „wyjął” ten dokument. Haker mógł np. to sprzedać jakiemuś portalowi, który był zainteresowany zrobieniem awantury. TK jest pokrzywdzony w tej sprawie, policja powinna to wyjaśnić, bo nie Trybunał miał w tym interes, więc to na pewno z TK nie wyciekło w sposób świadomy”

— powiedział.

To co jest wyrokiem i to co wyciekło to nie są te same dokumenty

— zapewnił.

Jednak zgodnie z ustaleniami portalu wPolityce.pl, projekt wyroku krążył przez dwa tygodnie pomiędzy niektórymi politykami Platformy Obywatelskiej a przedstawicielami establishmentu III RP, którzy komentowali jego ostateczną treść.

WIĘCEJ: Czy to możliwe?! Tu Trybunał w zadumie radzi, a tam politycy Platformy wysyłają sobie… projekt orzeczenia jakie ma zapaść! ZOBACZ DOKUMENT

Prezes Rzepliński odcina się od tych doniesień i twierdzi, że wyrok został zapewne wykradziony przez hakerów.

To przestępstwo polityczne. To miało być użyte przeciw Trybunałowi

— stwierdził, zapewniając że dopilnuje, by śledztwo ws. wykrycia źródła przecieku zostało przeprowadzone rzetelnie.

CZYTAJ: Andrzej Rzepliński zgłasza do prokuratury przeciek z Trybunału. Czy śledczy wyjaśnią okoliczności zdarzenia?

ansa/ TVN24 / mall