Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro zlecił prokuraturze w Warszawie śledztwo ws. wycieku projektu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Poinformował o tym na konferencji prasowej.
Jak mówił Ziobro, celem śledztwa jest ustalenie okoliczności wycieku projektu orzeczenia TK do mediów, a także wyjaśnienie, kto się tego dopuścił, gdzie powstał ten tekst - w jakim zakresie w TK, a w jakim zakresie był przedmiotem prac osób trzecich, nieuprawnionych.
Trzeba też sprawdzić - zaznaczył Ziobro - czy politycy albo jakiekolwiek inne osoby wywierały wpływ na sędziów Trybunału.
Okoliczności podniesione w zawiadomieniach będą wyjaśniane w ramach prowadzonego śledztwa
— powiedział prokurator generalny, zwracając uwagę na powagę sprawy i wątków natury kryminalnej.
Przypomnijmy, że dziś prezes TK Andrzej Rzepliński zawiadomił prokuraturę o przecieku projektu orzeczenia TK ws. noweli ustawy o TK autorstwa PiS. Posłowie PiS złożyli swoje doniesienie o przestępstwie; ich zdaniem z przecieku wynika, że mogło dojść do „korupcji sądowo-politycznej” i uzgadniania tego wyroku z PO.
Cała nowela ustawy o TK autorstwa PiS narusza cztery zasady konstytucji - orzekł w środę 12-osobowy skład sędziów TK. Za niezgodne z konstytucją uznał jej 16 zapisów. Zdania odrębne złożyli Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski. Według rządu nie był to wyrok i nie będzie publikowany. W czwartek posłowie PiS złożyli do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa m.in. przez sędziów TK - w związku z doniesieniami, że projekt orzeczenia miał być konsultowany z politykami PO. Powołano się na fakt, że portal wPolityce.pl w nocy z wtorku na środę opublikował projekt wyroku TK, sugerując, że dokument był znany wcześniej posłom Platformy. PO temu zaprzeczyła i zapowiedziała złożenie do prokuratury zawiadomienia przeciwko portalowi.
Także w czwartek Rzepliński zawiadomił prokuraturę o przecieku projektu orzeczenia TK. Sprawę zbada Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Będący podstawą zawiadomienia art. 266 Kodeksu karnego stanowi, że kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją czy wykonywaną pracą, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo do 2 lat więzienia.
lw, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284674-kolejne-efekty-publikacji-wpolitycepl-ws-orzeczenia-tk-ziobro-podjalem-decyzje-o-wszczeciu-sledztwa-ws-trybunalu