Informacja o przecieku była w mediach. Czym innym jest przeciek a czym innym informacja o przecieku
— tak prezes Trybunału Konstytucyjnego skomentował opublikowany przez portal wPolityce.pl projekt wyroku TK, który w pełni pokrywał się z wyrokiem ogłoszonym przez TK.
Z pomocą pospieszył mu sędzia Stanisław Biernat, sprawozdawca TK, który stwierdził, że nigdy wcześniej nie doszło do wycieku materiałów wewnętrznych.
To jest przypadek który zdarzył się pierwszy raz w historii TK i to jest dla nas przykre. Do tej pory udawało się zachować szczelność
— mówił, tłumacząc że „często jest kilka wersji projektu”.
Te dokumenty są dostępne sędziom i ich współpracownikom. (…) Taki przypadek się zdarzył
— dodał.
Mamy informacje, że teksty tego projektu były dostępne w Sejmie. (…) Miało to na celu podważenie wiarygodności Trybunału
— ubolewał.
Dziennikarze portalu wPolityce.pl dotarli do dokumentów, które od dwóch tygodni były w posiadaniu polityków Platformy i innych przedstawicieli establishmentu III RP.
Sędzia Biernat tłumaczył, że zawsze przygotowuje się projekt wyroku. Zapewnia jednak, że nie doszło do naruszenia prawa.
Na pewno nie jest tak, że wszystko było z góry ukartowane. Absolutnie żadnych sugestii nie było
— stwierdził sędzia Biernat. Pouczył przy tym o procedurach przygotowywania wyroku, wygłaszając zgoła zaskakującą tezę:
Każdy sąd przygotowuje projekt wyroku jeszcze przed rozprawą.
Prezes Rzepliński zapowiedział podjęcie działań wewnętrznego postępowania sprawdzającego. Zapewniał, że Trybunał Konstytucyjny cechuje się całkowitym zaufaniem do sędziów i osób, które mają dostęp do dokumentów.
Wyrok musi być opublikowany. Tak stanowi Konstytucja
— skwitował Rzepliński. Sędzia Biernat dodał, że to obowiązek organu państwowego, od którego nie można się uchylić.
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/284518-rzeplinski-bagatelizuje-doniesienia-wpolitycepl-czym-innym-jest-przeciek-a-czym-innym-informacja-o-przecieku-i-grozi-wyrok-musi-byc-opublikowany