A to ciekawe! "Fakt": Zwolniony prezes stadniny podpisał - sam ze sobą! - dożywotnią umowę, dzięki której wynajmuje willę. I to za 170 złotych miesięcznie! Zobacz co na to Jerzy Białobok

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

Do sporego zamieszania wokół wymiany kierownictwa w stadninach koni należących do Skarbu Państwa należy dodać kolejny wątek. Dziennik „Fakt” pisze bowiem o bardzo dziwnej umowie, jaką podpisał Jerzy Bialobok, zwolniony dyrektor stadniny w Michałowie.

WIĘCEJ; Jerzy Białobok, zwolniony dyrektor stadniny w Michałowie: Przez całe życie odsuwałem się od polityki, a ta polityka porwała mnie w wir, zupełnie wbrew mojej woli. NASZ WYWIAD

TYLKONAS. Nowy prezes stadniny w Janowie: Mam zadanie uporządkowania przedsiębiorstwa. „Chcę wykorzystać potencjał całej ekipy”

Jak czytamy w piśmie, Białobok w 2009 roku podpisał sam ze sobą (!) umowę, dzięki której może - dożywotnio - wynajmować dom należący do stadniny. Co jeszcze ciekawsze, prezesa zarabiający ok. 20 tysięcy złotych miesięcznie płaci za wynajem willi… nieco ponad 170 złotych za miesiąc! Wszystkie opłaty (poza rachunkami za prąd) ma wliczone w czynsz.

Willa, w której mieszka z rodziną, ma osiem pokoi, w tym salon z kominkiem, i dwie łazienki. Wyposażona jest w kuchnię gazową i elektryczną

— czytamy na stronach „Faktu”.

Białobok nie odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące tej umowy.

Jednak portal wPolityce.pl dotarł do listu, który zwolniony dyrektor wysłał do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, gdy ten z trybuny sejmowej zarzucił mu nieprawidłowości przy wynajmowaniu domu. List jest datowany na 28 lutego.br. Jerzy Białobok napisał:

W związku z podanymi do publicznej wiadomości nieprawdziwymi informacjami dotyczącymi warunków formalno – prawnych związanymi z umową najmu lokalu mieszkalnego na terenie Stadniny Koni Michałów Sp. z o.o. wyjaśniam, co następuje:

Umowę najmu jako Prezes Zarządu – pracownik spółki wraz z żona – także pracownikiem spółki zawarłem na piśmie z pełnomocnikiem spółki, którym była dla dokonania tej czynności, Kazimiera Oleksy główna księgowa spółki. Takie zawarcie umowy jest prawnie dopuszczalne, a w tej konkretnej sprawie było jedynym możliwym do zastosowania. Umowa ma charakter standardowy stosowany w Stadninie ze wszystkimi pozostałymi pracownikami, którzy wynajmują mieszkania zakładowe. Kwestia okresu, na jaki została zawarta umowa, związana była wyłącznie z powołaniem na stanowisko prezesa na czas nieoznaczony, tak jak w przypadku poprzednika Ignacego Jaworowskiego Nieprawdziwa jest informacja, że czynsz najmu za mieszkanie zakładowe wynosi symboliczną złotówkę. Wysokość czynszu miesięcznego wynosi 785,00 zł, na który składa się stawka podstawowa 0,60 zł za m2 powierzchni za wynajem, 2,97 zł za m2 powierzchni za OC, co daje stawkę czynszu w wysokości 3,57 zł m2 z tym, że opłaty z tytuły OC ponoszę samodzielnie nabywając olej opałowy, a stawkę czynszu wpłacam do kasy Stadniny. Ponadto ponoszę miesięcznie opłaty z tytułu energii elektrycznej w wysokości około 200,00 zł miesięcznie, według wskazań licznika, oraz około 60,00 zł miesięcznie z tytułu opłat wod-kan, także według wskazań licznika, płatne do kasy Stadniny. Łączna wysokość czynszu i opłat z tytułu najmu lokalu mieszkaniowego wynosi miesięcznie około 985,00 zł i jest udokumentowana w postaci stosownych rachunków i pokwitowań.

Do sprawy odniósł się na Twitterze Mikołaj Wójcik z „Faktu”, publikując umowę…

lw, /ansa fakt.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.