Wszystkie zarzuty stawiane przez opozycję w trakcie debaty o programie 500+ odbijały się rykoszetem. To był mega nokaut, mówiąc kolokwialnie
— mówiła Anita Gargas w Salonie Dziennikarskim Floriańska 3 - wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” oraz portalu wPolityce.pl.
Gośćmi Michała Karnowskiego byli: Anita Gargas z Telewizji Republika, ksiądz Henryk Zieliński -redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, mecenas Marek Markiewicz oraz Piotr Zaremba z tygodnika „w Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Zdaniem Piotra Zaremby burzliwa debata w Sejmie dotycząca programu 500+, to strategia obrana przez PiS.
Nie ma w polityce owieczek i wilków
— podkreślił.
Ocenił, że z punktu widzenia Polski program 500+ jest bardzo śmiałym eksperymentem, choć sam ma co do niego wątpliwości. Nie zgadza się jednak z przekonaniem, że działania opozycji są hipokryzją.
Natomiast jest inny wymiar zdarzenia. Platforma mówiąc, że da więcej, sama autoryzowała ten pomysł.
Z kolei Anita Gargas sprzeciwiła się podejściu, że dopiero teraz PiS realizuje swój program.
Robił to od początku, tylko media mainstreamowe zajmowały się tym, co dla PiS-u niewygodne
— powiedziała dziennikarka.
Platforma przez osiem lat prowadziła politykę antyrodzinną. Zaczynając od prawa odbierania dzieci biednym rodzinom, poprzez zdumiewającą politykę w sprawie środków wczesnoporonnych, po likwidację przepisów z czasów pierwszego PiS - becikowego. Platforma nie potrafiła zapanować nad budżetem - szło na prawo, na lewo, na Bizancjum, na marnotrawstwo, a zaciskała pasa tam, gdzie trzeba było wydawać pieniądze
— dodała.
Jestem zadowolona najbardziej z determinacji PiS w realizacji tego programu. Wszystkie zarzuty stawiane przez opozycję odbijały się rykoszetem. Ta debata była, mówiąc kolokwialnie, mega nokautem. W tej całej fali miałkich zarzutów i argumentów zginęło to, co najważniejsze. Po pierwsze jest to program prorodzinny, nie socjalny, po drugie jest to program, który pobudzi polską konsumpcję
— zaznaczyła Gargas.
Czy Platforma pobiła rekordy hipokryzji?
— dopytywał Michał Karnowski.
To była mega hipokryzja. Łatwo było ją obalić. Wydawało się, że nie da się zbłaźnić bardziej, niż były prezydent Komorowski i była premier Ewa Kopacz, a jednak PO się udało
— oceniła dziennikarka.
Zdaniem mecenasa Marka Markiewicza cały spór wywołany jest starciem pomiędzy liberalizmem a poglądem, że państwo musi pomagać w wychowaniu dzieci. Zwrócił uwagę, że na posiedzeniu, gdzie uchwalano 500+, uchwalono kilka innych ustaw, m.in. zakazującą odbierania dzieci z powodu biedy.
To już zaczyna wyglądać na program, a nie na doraźne działanie. Wraca idea, że państwo powinno opierać się na rodzinie. Przez wiele lat było to pomijane programowo
— zauważył.
Podkreślił, że oczekuje działań w stronę ściągania alimentów, a także problemu beztroski w sprawie rozwodów.
To, że państwo wraca do rodziny napawa mnie optymizmem
— podsumował.
Ostatni rok działania poprzedniego rządu był szeregiem działań antyrodzinnych. Cały system prawny stworzony w ostatnich latach był antyrodzinny w znaczeniu stabilizacji rodziny. Wystarczy przypomnieć, że łatwiej było zdobyć miejsce w przedszkolu, gdy rodzice się rozwiedli
— przypomniał ksiądz Zieliński.
Opozycja próbuje cały czas krytykować ustawę, że to pomoc społeczna. Nie zgodzę się, że to pomoc społeczna. Państwo ma interes w tym, by pomagać rodzinie, bo ono stoi na rodzinie. To kwestia instynktu samozachowawczego państwa
— zaznaczył naczelny „Idziemy”.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wszystkie zarzuty stawiane przez opozycję w trakcie debaty o programie 500+ odbijały się rykoszetem. To był mega nokaut, mówiąc kolokwialnie
— mówiła Anita Gargas w Salonie Dziennikarskim Floriańska 3 - wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” oraz portalu wPolityce.pl.
Gośćmi Michała Karnowskiego byli: Anita Gargas z Telewizji Republika, ksiądz Henryk Zieliński -redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, mecenas Marek Markiewicz oraz Piotr Zaremba z tygodnika „w Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Zdaniem Piotra Zaremby burzliwa debata w Sejmie dotycząca programu 500+, to strategia obrana przez PiS.
Nie ma w polityce owieczek i wilków
— podkreślił.
Ocenił, że z punktu widzenia Polski program 500+ jest bardzo śmiałym eksperymentem, choć sam ma co do niego wątpliwości. Nie zgadza się jednak z przekonaniem, że działania opozycji są hipokryzją.
Natomiast jest inny wymiar zdarzenia. Platforma mówiąc, że da więcej, sama autoryzowała ten pomysł.
Z kolei Anita Gargas sprzeciwiła się podejściu, że dopiero teraz PiS realizuje swój program.
Robił to od początku, tylko media mainstreamowe zajmowały się tym, co dla PiS-u niewygodne
— powiedziała dziennikarka.
Platforma przez osiem lat prowadziła politykę antyrodzinną. Zaczynając od prawa odbierania dzieci biednym rodzinom, poprzez zdumiewającą politykę w sprawie środków wczesnoporonnych, po likwidację przepisów z czasów pierwszego PiS - becikowego. Platforma nie potrafiła zapanować nad budżetem - szło na prawo, na lewo, na Bizancjum, na marnotrawstwo, a zaciskała pasa tam, gdzie trzeba było wydawać pieniądze
— dodała.
Jestem zadowolona najbardziej z determinacji PiS w realizacji tego programu. Wszystkie zarzuty stawiane przez opozycję odbijały się rykoszetem. Ta debata była, mówiąc kolokwialnie, mega nokautem. W tej całej fali miałkich zarzutów i argumentów zginęło to, co najważniejsze. Po pierwsze jest to program prorodzinny, nie socjalny, po drugie jest to program, który pobudzi polską konsumpcję
— zaznaczyła Gargas.
Czy Platforma pobiła rekordy hipokryzji?
— dopytywał Michał Karnowski.
To była mega hipokryzja. Łatwo było ją obalić. Wydawało się, że nie da się zbłaźnić bardziej, niż były prezydent Komorowski i była premier Ewa Kopacz, a jednak PO się udało
— oceniła dziennikarka.
Zdaniem mecenasa Marka Markiewicza cały spór wywołany jest starciem pomiędzy liberalizmem a poglądem, że państwo musi pomagać w wychowaniu dzieci. Zwrócił uwagę, że na posiedzeniu, gdzie uchwalano 500+, uchwalono kilka innych ustaw, m.in. zakazującą odbierania dzieci z powodu biedy.
To już zaczyna wyglądać na program, a nie na doraźne działanie. Wraca idea, że państwo powinno opierać się na rodzinie. Przez wiele lat było to pomijane programowo
— zauważył.
Podkreślił, że oczekuje działań w stronę ściągania alimentów, a także problemu beztroski w sprawie rozwodów.
To, że państwo wraca do rodziny napawa mnie optymizmem
— podsumował.
Ostatni rok działania poprzedniego rządu był szeregiem działań antyrodzinnych. Cały system prawny stworzony w ostatnich latach był antyrodzinny w znaczeniu stabilizacji rodziny. Wystarczy przypomnieć, że łatwiej było zdobyć miejsce w przedszkolu, gdy rodzice się rozwiedli
— przypomniał ksiądz Zieliński.
Opozycja próbuje cały czas krytykować ustawę, że to pomoc społeczna. Nie zgodzę się, że to pomoc społeczna. Państwo ma interes w tym, by pomagać rodzinie, bo ono stoi na rodzinie. To kwestia instynktu samozachowawczego państwa
— zaznaczył naczelny „Idziemy”.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/281558-anita-gargas-w-salonie-dziennikarskim-platformie-udalo-sie-zblaznic-bardziej-niz-bylemu-prezydentowi-komorowskiemu-i-bylej-premier-kopacz?strona=1